Dziś w godzinach porannych, kołobrzescy strażacy zostali wezwani na pomoc psu. Owczarek kaukaski tonął w Stramniczce. Rzeczka może jest niewielka, ale jej brze po ostatnim bagrowaniu ma charakter bagnisty. 80-kilogramowy owczarek kaukaski postanowił napić się wody. Zszedł po skarpie i zaczął się zapadać. Właściciel nie miał szans pomóc mu samodzielnie. Na miejsce przybyli strażacy, którzy z wielkim trudem wyciągnęli czworonoga na brzeg.
Pies był wyczerpany. Ma 18 lat i nie mógł samodzielnie dojść do domu. I tu pomogło miasto. Na miejscu pojawił się zastępca prezydenta ds. społecznych Jacek Woźniak. Dziś jest jednak sobota i znalezienie pomocy w transporcie nie było takie łatwe. Skontaktował się z dyrektorem Zieleni Miejskiej Piotrem Lewandowskim, któremu udało się dodzwonić do kołobrzeskiego schroniska. Panie ze stowarzyszenia "Reks" przyjechały i razem ze strażakami przetransportowały psa do domu.
Mamy tu przykład bohaterskiej akcji i ludzkiej pomocy zwierzęciu, które akurat jej potrzebowało.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.