Gmina Miasto Kołobrzeg nie rozstrzygnęła jeszcze przetargu na wywóz odpadów w Kołobrzegu z nieruchomości zamieszkałych. Wiadomo, że Miejski Zakład Zieleni Dróg i Ochrony Środowiska złożył ofertę droższą. Radni podczas posiedzenia Komisji Komunalnej zajęli się problemami miejskiej spółki. Jak mówił Zenon Malinowski, Zieleni Miejskiej nie można porównywać z małą spółką prywatną. Spółka zatrudnia około 250 osób, ze wzrostem tej skali na umowy cywilno-prawne w okresie sezonu. Musi inwestować, płaci duże środki na daniny publiczno-prawne. Malinowski wskazywał przy tym, że były takie przetargi, w których startowała Zieleń, gdzie prywatne firmy składały swoje oferty, a potem upadały lub miały inne problemy, bo nie były w stanie wywiązać się z umów, zaś miasto pozostawało z rozgrzebaną inwestycją.

Radny Henryk Bieńkowski zwrócił uwagę, że miasto Zieleni Miejskiej za podobne inwestycje, na przykład budowę chodnika, płaci mniej, niż płacą zleceniodawcy prywatni. I choć prezes tłumaczył, że duże umowy z miastem są korzystne dla spółki, to w zakresie jednostkowego podejścia do problemu, ceny są niższe, niż te na otwartym rynku. Natomiast miasto podkreślało, że Zakład Drogowy przyniósł zysk za rok poprzedni: 70 tysięcy złotych. Zenon Malinowski wskazywał, że Zieleni Miejskiej trudno konkuruje się na rynku, czego przykładem jest właśnie przetarg na wywóz odpadów. Gdy Zieleń Miejska do oferty doliczyła raty lisingowe na zakup pojazdów, jej oferta stała się droższa.

Radni dyskutowali nad kwestią powołania związku międzygminnego, gdzie właścicielem Zieleni byłoby kilka gmin, za czym optował radny Ireneusz Zarzycki, ale także, o czym mówiła radna Krystyna Strzyżewska, nad restrukturyzacją spółki i przekazaniem jej części do innych spółek miejskich, a nawet wyodrębnienie majątku do nowej spółki, celem urentownienia jej działalności. Taka analiza ma być przeprowadzona w drugim półroczu.