W Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu ruszyła sprawa Jerzego J., oskarżonego przez Prokuraturę Rejonową w Kołobrzegu o kierowanie gróźb karalnych, to jest z artykułu 190 kodeksu karnego: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Takowe groźby miały być kierowane pod adresem Jacka Woźniaka, zastępcy prezydenta Kołobrzegu czy Ewy Gizy, ordynatora Oddziału Psychiatrycznego Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu. J. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Chciał zmiany sądu rozpatrującego jego sprawę, gdyż tutejszy sąd skierował na przymusowe leczenie do szpitala jego matkę.
Jak mówi Jacek Woźniak, nie zna mężczyzny, pierwszy raz widzi go na oczy. Oskarżony twierdzi, że jest przeciwnikiem politycznym Woźniaka. Z naszych informacji wynika, że działał on w stowarzyszeniu Ruch Kontroli Wyborów. Był aktywny w 2014 roku, gdy sprawdzał przebieg, zdaniem RKW sfałszowanego w wyborach samorządowych głosowania. W niedzielę wyborczą zatrzymała go do kontroli Straż Graniczna, co spotkało się z protestem ze strony oskarżonego. Jak mówi Jacek Woźniak, z jego emocjonalnego e-maila wynikało, że miał nie mieć dla niego litości.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.