Prezydent podczas krótkiego briefingu wyjaśniał dziennikarzom przyczyny wstrzymywaniu inwestycji. Jak mówi Janusz Gromek, powodem nie jest niechęć miasta, ale nierozstrzyganie przetargów. Nie ma więc mowy, jak twierdzi radny Krzysztof Plewko, o rolowaniu inwestycji i przekładaniu ich na rok wyborczy. - Kłamią, totalnie kłamią - mówi prezydent. Zwraca też uwagę na to, że późno uruchomione zostały środki unijne.
Prezydent wyjaśnia także kwestie związane z pokazem fajerwerków na molo. Jak mówi, do tej pory obawiał się, że fajerwerki z pokazu sztucznych ogni mogły zrobić krzywdę komuś lub spowodować pożar w gęstej zabudowie centrum miasta. Okazuje się, że molo jest takim bezpiecznym dla prezydenta miejscem. Tyle, że prezydent zapomniał, że nie o to chodziło i do tego się nie odnosi. Chodziło o petardy rzucane przez chuliganów pod nogi, rozbijane butelki po szampanie i innych alkoholach, pobicia i szarpaniny, o koszty organizacji imprezy masowej. Jak widać, nie o rok wyborczy chodzi, ale o to, że Janusz Gromek wierzy, że na plaży wszystko będzie OK, a nawet nikt nie wpadnie na pomysł, żeby się wykąpać... Prezydent podkreśla, że on nigdzie nie startuje.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.