Radny Ireneusz Zarzycki postawił sprawę problemów finansowych Kotwicy. Nasz portal, pisał o tym 1 lipca b.r. (przeczytaj). Sprawę tę po raz kolejny próbuje nagłośnić radny niezależny, ale na razie nie ma poparcia w tej sprawie. Tymczasem, jak mówi Zarzycki, sprawa jest poważna i zagraża stabilności Miejskiego Klubu Piłkarskiego Kotwica Kołobrzeg. Radna Izabela Zielińska stwierdziła, że działacze "Kotwicy" doskonale wiedzą, do kogo mają się udać, na jaką komisję przyjść, żeby przedłożyć swoje sprawy. To ciekawe stwierdzenie, bo pytanie, czy radni odkąd mają diety ryczałtowe, jeszcze czymś się interesują poza lansowaniem swoich poglądów w okresie głęboko przedwyborczym. Ostatecznie, sprawa Kotwicy stanie na listopadowym posiedzeniu specjalnie podzielonej komisji, która dziś zajmuje się sprawami społecznymi i sportem.
Na komisji, tradycyjnie, doszło do wymiany zdań pomiędzy radny Zarzyckim i Markiem Młynarczykiem. Ten ostatni, zarzucił radnemu wnioskodawcy, że nie pojawiał się na komisji prezydenckiej, gdzie dzielone były pieniądze na sport. Zarzycki odpowiedział, że jego pracodawca na posiedzenie tej komisji nie miał obowiązku go zwalniać. Zarzucił też Młynarczykowi, że jak zawsze, stara się wyprowadzać ludzi z równowagi, nie zbliżając się do rozwiązania problemów.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.