Sytuacja na drogach łączących Kołobrzeg z największymi miastami regionu jest ustabilizowana. Drogowcy jednak ostrzegają: wszystko może się zdarzyć.
Drogi są przejezdne. Ale co to znaczy? Jak mówi starosta kołobrzeski, znaczy to tyle, że nie ma na nich zasp i ruch w ogóle się odbywa. Nikt bowiem nie ukrywa, że warunki na najważniejszych drogach są trudne. Najlepsza sytuacja panuje na drodze do Trzebiatowa i Świdwina. Miejscami jezdnia jest nawet czarna. Za to droga do Karlina i Koszalina, choć przejezdna, nadal wymaga sporych nakładów ludzi i sprzętu, aby utrzymać ją przejezdną. Największym zagrożeniem są sami kierowcy, którzy poprzez swoją nieostrożność wypadają z drogi lub powodują kolizje.
Powiatowy Sztab Kryzysowy ostrzega, że ciężki śnieg, który w nocy topniał, obecnie zaczyna zamarzać, bo jest temperatura ujemna. Policja apeluje, żeby gwałtownie nie ruszać i nie hamować. Obecnie na drogach znajdują się piaskarki i solarki, które starają się rozpuścić śnieg i lód, aby go następnie usunąć z drogi. W niektórych miejscach drogowcy pracują również nad zwiększeniem prześwitu jezdni poprzez usuwanie błota pośniegowego.
Aktualne informacje dotyczące sytuacji na drogach są przekazywane na antenie Radia Kołobrzeg. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja się stabilizuje. Teraz powstaje pytanie o koszty, czyli ile walka z atakiem zimy nas już kosztowała. Do tego tematu wrócimy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.