Broken Clouds

4°C

Kołobrzeg

24 kwietnia 2024    |    Imieniny: Aleks, Grzegorz, Aleksander
24 kwietnia 2024    
    Imieniny: Aleks, Grzegorz, Aleksander

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Spotkaliśmy się z Henrykiem Bieńkowskim na pierwszym jego powyborczy wywiadzie. Rozmawialiśmy o krajobrazie powyborczym i przegranych wyborach.


Miasto Kołobrzeg: Jak pan ocenia powyborczy krajobraz w Kołobrzegu?
Henryk Bieńkowski: Trwają powyborcze przetasowania. W Platformie ma miejsce walka o stołki i funkcje, nie brakuje takich, którzy widzą siebie wyżej, niż sami są w stanie wejść. My, jako radni opozycyjni, zamierzamy to kontrolować i na bieżąco monitorować, żeby nam miasta nie rozprzedano i nie zaprzepaszczono szansy na jego rozwój, jak to zapewniał mój wyborczy konkurent. Muszę przyznać, że przeczytałem już projekt budżetu na przyszły rok. Jest tam zapisana budowa trzech etapów dojazdu do portu, modernizacja kortów tenisowych i z tych wielkich inwestycji to jak sięgam pamięcią już wszystko. Ta ławka zadań inwestycyjnych jest bardzo krótka. Natomiast dalej będzie pogłębiał się deficyt budżetowy, bo za to wszystko trzeba z czegoś zapłacić, a nie ma jeszcze dofinansowania, tylko są preumowy. Ciekawie natomiast ustawiło się SLD, bowiem pojawiły się głosy o chęci partycypowania tego ugrupowania w sprawowaniu władzy, tylko chyba partia, która ma większość, specjalnie SLD już nie potrzebuje. Nie rozumiem tego, bo ci radni mogliby stanowić świetną opozycję, a widzę, że to zmierza w kierunku tego, co było przez ostatnie lata.

MK: To zapowiada się, że w tej kadencji nie będziemy mieli sensownej opozycji?
HB:
No z tego wszystkiego co do mnie dociera wynika, że SLD nie będzie żadną opozycją. Natomiast jeśli idzie o moją osobę, to tu nic się nie zmienia, opozycyjność będzie miała ten sam poziom merytoryczny co przez ostatnie 4 lata. Mam nadzieję, że moi koledzy będą mi dotrzymywali kroku.

MK: A kiedy zostanie powołany pana klub?
HB:
To na pewno będzie klub radnych niezależnych. Na dzień dzisiejszy pracujemy jeszcze nad nazwą. Przyznam, że dla mnie jest wyzwaniem to, co powstaje na górze, mam tu na myśli stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza i to co przeczytałem, jeśli idzie o ocenę sytuacji społeczno-gospodarczej naszego kraju przez Rafała Dutkiewicza. On do tego podchodzi bardzo realistycznie i rzeczowo, oceniając Platformę jedynie jako partię władzy, która w Polsce nic nie robi i nie ma żadnej propozycji dla młodego pokolenia, o jakichkolwiek sensownych reformach nie wspominając. Jeżeli Dutkiewicz będzie dalej stanowił taki ważny element twórczego głosu w debacie o przyszłości Polski, a jednocześnie nastąpi porozumienie z tym stowarzyszeniem Polska Jest Najważniejsza, powstaną jakieś struktury, to kto wie, może będą również dobrym rozwiązaniem dla naszego klubu.

MK: Pan przypomniał na sesji, że pan i pana radni zagłosujecie za kandydaturą Ryszarda Szufla na funkcję przewodniczącego Rady Miasta, ale zaapelował pan o oddanie Komisji Rewizyjnej opozycji. Była jakaś odpowiedź na ten postulat?
HB:
Z tego co wiem, dostaniemy komisję rewizyjną, ale dano mi do zrozumienia, że tak powiem, żebym nie kandydował na przewodniczącego tej komisji, bo przepadnę w głosowaniu. Szefem tej komisji ma być Dąbkowski. Na niego zgodziła się Platforma. Jestem tym trochę zdziwiony, bo w przedwyborczych wywiadach Janusz Gromek mówił, że on się Komisji Rewizyjnej nie boi, nie boi się tam mojej obecności. W praktyce wychodzi inaczej. Nie wiem, czy prezydent w partii nie ma nic do powiedzenia, czy też nikt nie liczy się z jego zdaniem.

MK: A pana oceny nie wynikają z tytułu przegranych wyborów?
HB:
Ja nie odbieram tego w ten sposób, dlatego, że ja jestem człowiekiem do bólu merytorycznym.

MK: A jak pan ocenia swoją sytuację po wyborach?
HB:
Sądziłem, że będę miał lepszy wynik, ale wydaje mi się, że patrząc na siłę partii, a wiemy, że jest to państwo zabetonowane partyjnie, to taka konkurencja na programy i uczciwe podejście do zarządzania miastem, jest bardzo trudna. De facto, w tych wyborach osiągnęliśmy taki sam wynik jak SLD, bo nie liczę tam Andrzeja Mielnika, który z tą partią współpracował nie będzie.

MK: A jak wygląda sytuacja w Gminie Mielno, gdzie jest pan sekretarzem. Dotychczasowy wójt przegrał tam wybory.
HB:
No będę pracował dalej, bo myślę, że obecny nowy wójt potrafi docenić moje kwalifikacje i moją wiedzę, i będzie chciał dalej ze mną współpracować.

 

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama