Henryk Bieńkowski uważa, że Krzysztof Plewko pomówił go podczas swojej wczorajszej konferencji prasowej. Jak mówi naszemu portalowi, został też nielegalnie nagrany.
- On mi zarzuca, że brałem łapówki. To nieprawda - mówi naszemu portalowi radny Henryk Bieńkowski. Chodzi o wczorajszą konferencję radnego Krzysztofa Plewko, który rozpętał aferę w sprawie korupcji w Radzie Miasta (zobacz). Okazało się, że swoją wiedzę o aferze Plewko wziął od Bieńkowskiego. Jak mówi Henryk Bieńkowski, to ona został nagrany przez kolegę z dawnego klubu. Ale, jak zaznacza Bieńkowski, o nagrywaniu Plewko ani go nie uprzedził, a ponadto, nie ma tam ani słowa o braniu łapówek. Jak mówi były prezydent, w rozmowie z Plewko nie ma ani słowa na temat domniemanej korupcji, a na pewno w jego wykonaniu. To nagranie ma być znane kołobrzeskiej prokuraturze i na tę okoliczność był przesłuchiwany
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.