Zaledwie 31,77% kołobrzeżan poszło zagłosować w wyborach na prezydenta miasta. Taka frekwencja oznacza, że wszystko może się zdarzyć.
Po godzinie 19.00 większość lokali stoi pusta. Sami mogliśmy się przekonać, że wyborcy są zdziwieni, że wraz z godziną 20.00 obwodowe komisje wyborcze ich nie zamykają, a głosować można do godziny 22.00. Ludzie dalej są przyzwyczajeni, że głosowanie trwa właśnie do godziny 20.00.
Pod kołobrzeską bazyliką ludzie skarżyli się na nieodśnieżone chodniki i ulice. Po niektórych dzisiaj w ogóle nie przejechała piaskarka, ani nikt z nich nie odgarnął śniegu. Narzekali zwłaszcza ludzie starsi, których nogi nie radziły sobie w obfitym śniegu na chodnikach. Czy to jednak tylko pogoda odpowiada za niską frekwencję w Kołobrzegu? 31,77% nie ulegnie już gwałtownej zmianie. Tymczasem na godzinę 19.00 jest to najgorsza frekwencja w powiecie kołobrzeskim. Wyprzedziła nas nawet Gmina Kołobrzeg, która dziś była outsiderem. Tam frekwencja sięgnęła 32,06%. Lepiej jest w Gminie Siemyśl, gdzie do urn poszło 40,27% uprawnionych mieszkańców. Rekordzistą jest Gmina Ustronie Morskie. Tam mieszkańcy w lokalach wyborczych stawili się obowiązkowo. Poszło 59,06% uprawnionych do głosowania.
Jak powiedział nam Andrzej Duda, oficer prasowy komendanta powiatowego policji, dziś nie odnotowano żadnych incydentów ani naruszeń ciszy wyborczej.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.