Niewystarczająca obsługa meczu, brak wystarczających kontroli, brak zabezpieczenia bramek od strony sektora B. Ale to nie koniec problemów.
Podczas meczu Kotwicy Kołobrzeg z Polonią Warszawa, kibice Kotwicy odpalili środki pirotechniczne. Powstaje pytanie o to, kto i jak kontrolował osoby wchodzące na stadion i to, czy rzeczy wnoszone na obiekt są zgodne z przepisami. Po meczu, kibice kopiąc bramki doprowadzili do ich otworzenia, wyrażając swoje niezadowolenie z decyzji sędziów, a tym samym z wyników spotkania. Na stadionie brakowało obsługi, od strony kibiców nie było widać obsługi czy ochrony.
Po meczu, policja postanowiła zatrzymać mężczyzn, którzy zostali rozpoznani podczas odpalania środków pirotechnicznych. Na wysokości Gimnazjum Nr 2 znaleziono dwie osoby, które jednak nie chciały poddać się funkcjonariuszom. Wywiązała się "dyskusja", do której dołączali kolejni kibice, a także kolejni policjanci. Osoby zatrzymane trafiły do Komendy Policji przy ul. Kilińskiego. Ponieważ zaczęli się tam gromadzić kibice, przed wejściem ustawili się policjanci z tarczami. Było spokojnie.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.