Jeśli ktoś uważał, że cisza wyborcza jest przeznaczona do wyboru kandydata w wyborach, jest w błędzie. Dla sztabów wyborczych to czas wzmożonej pracy.
Sztaby wyborcze w ciszy wyborczej były niezwykle aktywne. W wielu miejscach, gdzie do tej pory nie było plakatów czy banerów, te wyrastały jak grzyby po deszczu. Oczywiście nikt niczego nie widział, ani nie słyszał. W tych wyborach prym wiodą tektura i plakaty, wieszane szczególnie w okolicy i przed lokalami wyborczymi. Służby porządkowe są bezradne.
Policja odebrała w sobotnią noc informację o reklamie na jednym z telebimów. Okazało się, że wyświetlane są tam reklamy wyborcze. Na noc telebim został wyłączony.
Niezwykłą wyobraźnia wykazał się jeden z kandydatów w Podczelu. Swoje plakaty postanowił wywiesić w miejscu, gdzie do tej pory nikt tego nie zrobił. Gdzie? Na drewnianym słupie na nekrologi. Rachunek zapewne wystawi mu miasto, ciekawe tylko, czy z życzeniami długich lat w samorządzie...
Nie obyło się bez rwania, dewastowania i niszczenia materiałów wyborczych. Zrywano z murów, latarni, mostów i barierek. Ze wstępnych informacji wynika, że co najmniej jedną osobę w związku ze zrywaniem plakatów zatrzymała Straż Graniczna.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.