Samorządowcy, członkowie Ligi Morskiej i Rzecznej oraz mieszkańcy Kołobrzegu uczcili dziś kolejną rocznicę mordu sądowego na pierwszym kapitanie Portu Kołobrzeg.
"20 października 1950 roku oficerowie informacji (wojskowy odpowiednik UB) aresztowali komandora Mieszkowskiego, poddali go dwudziestomiesięcznemu śledztwu, a następnie został skazany przez Najwyższy Sąd Wojskowy w Warszawie na karę śmierci po procesie urągającym jakimkolwiek zasadom rzetelności. Był to zwykły mord sądowy, a oprawców znamy z imienia i nazwiska. Komandor Mieszkowski został rozstrzelany strzałem w tył głowy na terenie więzienia, a jego zwłoki zbezczeszczono wrzucając do jamy i zacierając wszelkie ślady" - pisze na naszym portalu mecenas Edward Stępień, który po latach dotarł do teczek komandora Mieszkowskiego (przeczytaj: 1, 2, 3). Zastrzelony 16 grudnia 1952 roku oficer, został pochowany w dole na tzw "Łączce" na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Niedawno odkryto jego szczątki...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.