Clear Sky

7°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Połowinki Janusza Gromka: za i przeciwJuż za niecały tydzień, prezydent Janusz Gromek będzie podsumowywać 10 lat swoich rządów. To nie do końca słuszne, bo za 8 lat dostał skwitowanie wyborcze, a za minione 2 jeszcze nie.


Dziennikarzom bardzo łatwo jest krytykować osoby publiczne. Czasami, niewiele trzeba się wysilić, aby napisać tekst, z którego polityk na pewno zadowolony nie będzie. Dlatego, aby napisać analizę, trzeba się wysilić, aby ocenić dobre i złe strony nie polityka, ale jego rządów. Z drugiej strony, Janusz Gromek nie powinien świętować 10 lat swojej prezydentury. Można bowiem odnosić wrażenie, że za ostatnie 2 lata, za połowę kadencji, po prostu nie ma się czym pochwalić. Ile można słuchać już o tym co zostało zrobione? Czy ekipa prezydenta nie wyciągnęła wniosków z ostatniej kampanii wyborczej, że ludzie nie oceniają ich szefa za zbudowane drogi czy budynki?

Za wiele rzeczy w ciągu ostatnich dwóch lat Janusza Gromka krytykować nie można. Od grudnia 2014 roku, prezydent nie miał wpływu na wiele rzeczy. Zmniejszono mu wynagrodzenie, co odczytywano jako zemstę Porozumienia Dla Kołobrzegu za to, że wyborów nie wygrała Wioletta Dymecka. Jakoś jednak pracował i przynajmniej na zewnątrz niespecjalnie się tym przejmował. Z drugiej strony, na pewno to wynagrodzenie nie było uczciwe, jak na zakres obowiązków i odpowiedzialności. Następnie, PDK zaczęło zabierać prezydentowi kompetencje, przenosząc je do Rady Miasta, która, choć ustawa o samorządzie gminnym tego nie przewiduje, miała stać się pseudo organem wykonawczym.

Janusz Gromek, wraz ze swoimi współpracownikami, przegłosował budżet, zrealizował wiele inwestycji i prowadził swoją politykę, która miejscami była nastawiona na konfrontację ze zdominowaną przez PDK Radą Miasta. Trzeba powiedzieć, że było to zadanie trudne, a miejscami karkołomne, bo radni PDK wiele razy nie chcieli słuchać. Tak w powietrze wyleciała promocja miasta. Tak trwał spół dotyczący organizacji turystycznej i wielu różnych rzeczy. PDK miało coś konsultować, nie konsultowało, mówiono jedno, robiono drugie. Sesje przeciągały się w nieskończoność. Wobec powyższego, ciężko jednoznacznie prezydentowi stawiać określone zarzuty w naszej analizie, gdyż za część rzeczy odpowiadała Rada Miasta, miejscami wtrącająca się dosłownie do wszystkiego. Owszem, były i takie rzeczy, które miały charakter twórczy, ale częściej było to działanie polityczne, a nawet destrukcyjne.

Jeżeli idzie o styl panowania Janusza Gromka, to nie uległ on specjalnej zmianie. Prezydent nie wyciągnął zbyt wielu wniosków z tego, co działo się podczas wyborów i dlaczego mieszkańcy poparli PDK, a nie jego kolegów z PO. Gdy PDK się rozpadło i do władzy doszli koledzy prezydenta, jakby wszystko wróciło na dawne tory. Jak widać, tym gorzej dla polityki miasta, gdy politycy PO, niestety, niespecjalnie przejmują się jakąkolwiek krytyką. Jeżeli idzie o współpracowników prezydenta, najlepiej wypada ocenić zastępcę do spraw społecznych oraz sekretarza miasta. Pozostali, a więc skarbnik i zastępca do spraw gospodarczych są zbyt zapracowani, nie mają kontaktów z mediami, choć ten ostatni to pracą jest wręcz zawalony. Miasto prowadzi słabą politykę komunikacji z otoczeniem. Zbyt często w Kołobrzegu nie ma Janusza Gromka, aby się tym przejmował. W konsekwencji, zamiast zwracać uwagę na dojrzewające problemy, posłuch mają pseudo doradcy, którzy tu i tam załatwiają swoje interesy. Aczkolwiek, prezydentowi nie można odmówić, że potrafi pochylić się nad sprawami ważnymi i przyznać rację mieszkańcom. Przykład. Gdy nabrzmiewała sprawa opłat za śmieci dla przedsiębiorców, a działo się to na miesiąc po naszym pierwszym artykule na Miastokolobrzeg.pl, w magistracie dalej rację mieli urzędnicy, choć nie mieli jej od samego początku. Prezydent już w październiku mógł być bohaterem, który wsłuchuje się w sprawy obywateli, ale wymagało to zbyt wiele pracy i spotkań. Porażkę poniósł tu Klub PO, którego radni okazali się nie mieć własnego poglądu i chcieli się wstrzymać nad projektem uchwały, gdy tym czasem ostatecznie wygrali głosowanie.

Prezydent i jego otoczenie zbyt rzadko analizują potrzeby mieszkańców, zbyt rzadko wsłuchują się w to, co dzieje się na zewnątrz. Na niektórych stanowiskach szerzy się ignorancja i niekompetencja, ale zmian nie ma. Ścieżka awansu urzędników nie istnieje. Są oni słabo opłacani, a jakakolwiek motywacja de facto nie istnieje. Co nie znaczy, że nie ma tam fachowców i ludzi, którzy lubią swoją pracę. Co prawda, prezydent reaguje na różne problemy, ale mogłoby to odbywać się w sposób automatyczny.

Czasami nawet najprostsze sprawy muszą czekać miesiącami. Zmiana organizacji ruchu na ulicy Giełdowej czy Granicznej – przykład pierwszy lepszy z brzegu. Zabawa w interpelacje i zapytania na sesje, zwłaszcza ze strony radny PO, ociera się o kuriozum, gdy radni pytają i o coś proszą, a potem ich kolega prezydent to załatwia. A gdy przychodzi co do czego, różnie z tym bywa. A co, gdy w mediach apelują mieszkańcy? Tu wręcz fatalnie. Przykład: przejście dla pieszych na ulic Rzecznej przy skrzyżowaniu z Emilii Gierczak. Dużo obietnic i tyle. Słabe działanie Biura Prezydenta przekuwa się w śmieszność i groteskę, a na koniec sprawia jeszcze problemy. Przykładem niech będzie słynna sonda w sprawie tego, czy w Kołobrzegu powinien być cyrk. Jacyś tam ludzie krzyczą, że nie chcą cyrku. I prezydent mówi, że cyrku nie będzie, po czym cyrk i tak jest. No i jest cyrk, ale z prezydentem w roli głównej. To czysta abstrakcja, gdy administracyjnie utrudnia się mieszkańcom kontakt z usługami, które są w pełni legalne, tylko dlatego, że kilkoro ludzi nie lubi tresury zwierząt. Jeśli w cyrku jest łamane prawo, niech te organizacje ścigają i karzą cyrki. Jeśli nie ma, nie wolno utrudniać mieszkańcom dostępu do takich atrakcji. Wygląda to tak samo, jak ograniczanie striptizu w lokalu rozrywkowym, bo przeszkadza to parafianom i księdzu proboszczowi.

Kolejnym problemem ekipy rządzącej jest wyciąganie wniosków. Think tank Janusza Gromka nie istnieje. Prezydent otacza się w dużej części organizacjami, które reprezentują interesy swoich członków, a nie mieszkańców, gdy tymczasem to ich interesy reprezentuje Janusz Gromek. Duże niezadowolenie w mieście budzi również uprzywilejowanie branży hotelowej, jakby była ona zbawicielem Kołobrzegu. Gdyby prezydent posłuchał, co mieszkańcy sądzą o branży hotelowej, rządziłoby mu się łatwiej. Podobnie sytuacja miała miejsce, gdy głosami PDK Janusz Gromek otrzymał absolutorium. Wówczas, Wioletta Dymecka wyciągnęła do niego rękę do współpracy. Wszystko odbyło się kosztem odpadnięcia części wyborców od PDK, zwłaszcza tej skupionej wokół PiS, która od początku chciała karać Janusza Gromka często ze zwykłej chęci zemsty. Można powiedzieć, że prezydent nie wyciągnął z tego długoterminowych wniosków. Skończyło się to tym, że po raz pierwszy w historii, nie otrzymał on absolutorium.

Inną sprawą jest słabe połączenie bieżącej polityki z dokumentami strategicznymi. Bieżące decyzje odbiegają od konieczności tego, co mówią pakiety stron opracowane często za ciężkie pieniądze. Dalej nie mamy zaktualizowanej polityki promocyjnej miasta. Ku radości branży architektonicznej, organizuje się niepotrzebnie, konkursy architektoniczne, których założeń następnie nie wdraża się w życie. Z drugiej strony, nie mamy projektów na sztandarowe działania do nowego rozdania środków unijnych. Wszystko odbywa się tu i teraz. Warto jednak podkreślić, że na pochwałę zasługuje determinacja Jerzego Wolskiego, który w tych wszystkich manewrach czuje na szczęście potrzeby Kołobrzegu i przyszłych lat, dzięki czemu, ograniczone pozostało pole do popisu deweloperów w newralgicznych częściach miasta, na przykład w porcie. Niestety, dla tej branży liczy się tylko to, żeby wszystko zabudować i sprzedać, męczyć będą się kołobrzeżanie i turyści. Niestety, nie wyciągnięto wniosków w zakresie działania spółek miejskich. Tu też zbyt dużo do powiedzenia mają niekompetentni pseudo doradcy, którzy wpadają na kawę, głosząc takie bzdury, że włos na głowie staje. Co ciekawe, radzą tylko w tych sprawach, gdzie jest interes do zrobienia. Nie zajmowali się sytuacją w KTBS, który powoli wychodzi na prostą, czy nie filozofują w sprawie Komunikacji Miejskiej, albo Zieleni Miejskiej.

Nie można odmówić prezydentowi sukcesów. Duża część nagród i wyróżnień, które otrzymuje w ostatnim czasie, dotyczy jeszcze odcinania kuponów z poprzednich dwóch kadencji. Taka jest właściwość analiz i statystyk, że dotyczą one czasu przeszłego. Uporządkowano politykę mieszkaniową, oddawane są kolejne mieszkania komunalne. Trudno nie zauważyć, że uspokoiła się sytuacja w kołobrzeskiej kulturze, która staje się coraz bardziej wyrazista, choć może nie zawsze, przynajmniej w działaniach komercyjnych, dostosowana do potrzeb miasta. Zauważalne jest wsparcie dla różnego rodzaju przedsięwzięć. Miasto zauważa, że kultura i działania około kulturalne, mogą również promować Kołobrzeg. I choć minusem jest organizacja często tych samych przedsięwzięć i uroczystości, bowiem nie ma pomysłu na ich zmianę, to jednak w przypadku imprez spoza magistratu, widać powiew świeżości. Tu warto odnieść się do krytyki Janusza Gromka, za brak miejskiego sylwestra. Gdy władze miasta spotykały się z mieszkańcami, składając im życzenia, opozycja kpiła z tego, zarzucając Gromkowi lans. Gdy teraz, ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa, z sylwestra zrezygnowano, to lekceważenie potrzeb mieszkańców. Cóż, każdy kij ma dwa końce, zawsze którymś można uderzyć przeciwnika.

Na pewno, sukcesem obecnej władzy jest rozwój marki Kołobrzeg. Spotyka to sporo krytyków, jednakże nasze miasto ma tę właściwość, że tu dosłownie wszyscy znają się na promocji. Problem w tym, że choć prezydenta za określone działania krytykowano, to jednak przynoszą one rezultaty, czego dowodzą wyniki prowadzonych badań. Na podkreślenie zasługuje fakt uporządkowania tematyki miejskich zabytków. Janusz Gromek nie ugiął się pod krytyką pseudo ekologów w sprawie wycinki drze w Parku Aleksandra Fredry, który wymaga rewitalizacji i pielęgnacji. Wskazać należy także konsekwencję w temacie kołobrzeskiego schroniska. Zakończono wiele tematów w porcie kołobrzeskim. Zrealizowano również ważne inwestycje drogowe. Przy tej okazji, nie widać jakoś tych, którzy jeszcze nie tak dawno zarzucali prezydentowi w twarz, że trzeci etap kołobrzeskie obwodnicy nigdy nie powstanie.

Nie ulega wątpliwości, że Janusz Gromek ma czym się pochwalić. Zamiast podsumowywania 10 lat rządów, do czego oczywiście prezydent ma prawo, chciałbym zobaczyć mapę drogową na najbliższe, niesłychanie ważne dwa lata. Dziś mówi się o budowie sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej Nr 3 czy przeniesieniu Szkoły Muzycznej do nowej siedziby. Idą środki unijne i warto byłoby wiedzieć, co miasto chce zbudować, dla kogo i za ile. To, że prezydent Gromek jest już zasłużonym kołobrzeżaninem, nie powinno budzić wątpliwości. Dobrze tylko by było, aby tego na koniec trzeciej kadencji po prostu nie spieprzył.

Robert Dziemba

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama