W czwartek wieczorem odbyło się spotkanie prezydenta miasta i przedstawicieli rady osiedla z mieszkańcami Osiedla Ogrody. Ludzie zadowoleni nie byli.

W spotkaniu, które odbyło się w Wojskowym Domu Wypoczynkowym wzięli udział w większości politycy lub kandydaci na radnych, z ramienia PO, mieszkańcy byli w mniejszości. Ale jak słusznie podkreślano po spotkaniu, było ono po to, żeby ludzie mogli zadawać pytania prezydentowi. Tyle, że z tym bywało różnie.

- Na początku głos zabrał Artur Mikołajek, przewodniczący zarządu, który poinformował, że udało się zrobić na osiedlu, a czego nie - mówi Jacek Woźniak, radny Rady Miasta. Następnie głos zabrał Janusz Gromek, który chwalił się skuteczną realizacją inwestycji w mieście. Kolejnym punktem były pytania. Rozpoczął Helmut Borkowski. Podkreślił, że cztery lata temu był członkiem komisji, w której Janusz Gromek na 2033 uprawnionych uzyskał ponad 300 głosów poparcia. Stwierdził jednak, że jeżeli prezydent nie usunie topoli przy ul. Wschodniej to zostanie wycięty tak, jak Mackiewicz w trakcie wyborów do parlamentu europejskiego, gdzie w tym samym okręgu uzyskał tylko 8 głosów. Artur Mikołajek zaczął tłumaczyć, że przy ul. Wschodniej drzewa są systematycznie wycinane i kolejne przeznaczone do wycinki są już oznaczone i zostaną usunięte. Borkowski stwierdził, że jak na cztery lata usunięcie czterech drzew nie jest wynikiem powalającym.

To była ostatnia krytyka działań prezydenta tego wieczoru. Bo choć zadano kilka pytań, to ich liczba została ograniczona, a uczestnicy zebrania skarżą się, że więcej pytań, pomimo że się zgłaszali, Mikołajek zadać nie pozwolił. - Chciałem zapytać prezydenta czy na terenie Osiedla Ogrody są problemy z miejscami parkingowymi - mówi Mariusz Szymański, działacz osiedlowy i kandydat na radnego z list KWW Henryka Bieńkowskiego. - W dokumentach przygotowywanych przez Urząd Miasta mówi się o zmniejszeniu parkingów znajdujących się przy ul. Tarnowskiego, na których stoi obecnie około 300 samochodów do 100 miejsc postojowych, a uzyskany w ten sposób wolny teren przewiduje się wykorzystać pod zieleń. chciałem zapytać, dlaczego teren przewidziany w obowiązującym planie na wykonanie minimum 220 miejsc parkingowych w dwóch kompleksach garaży przy ul. Tarnowskiego planuje się ograniczyć do 100 miejsc postojowych, a uzyskane tereny zagospodarować zielenią? Dlaczego proponuje się likwidację parkingu przy ul. Chodkiewicza, na którym stoi również około 150 samochodów i ograniczyć do 50 miejsc postojowych, a uzyskany teren przeznaczyć pod usługi?

- W sprawie tych drzew, jak sam pytałem, to prezydent zarzucił mi pytaniem, co ja jako radny zrobiłem w tej sprawie - mówi Jacek Woźniak. - Tylko, że to nie ja jestem prezydentem i nie mam takich instrumentów jak obecny prezydent. Aby więc ułatwić zadanie, ponieważ ulica Wschodnia to droga powiatowa, przygotuję projekt uchwały na najbliższą sesję o przejęcie do zasobu dróg miejskich ulicy Wschodniej i IV Dywizji Piechoty, żeby zrobić coś, czego Janusz Gromek przy posiadaniu większości głosów w radzie nie zrobił przez 4 lata. Jestem ciekawy wyników tego głosowania.

Wychodzącego z zebrania Artura Mikołajka zapytaliśmy o skargi ludzi, nawet działaczy Platformy Obywatelskiej, o autorytarne prowadzenie zebrania i ograniczenie wystąpień osób chcących zapytać prezydenta o sprawy osiedla. - A niech się skarżą, na tym rzecz polega, żeby się skarżyli - usłyszeliśmy oschłą odpowiedź.