Clear Sky

7°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Gromek, Pieczyński, Szufel, Lewandowski - to lokomotywy wyborcze do Rady Miasta z list PO. Janusz Gromek startuje na prezydenta jako "gwarancja rozwoju".


Sami urzędnicy, nauczyciele, dyrektorzy i prezesi, z dodatkiem przedsiębiorców, a także jednego dziennikarza, pracującego w TKK i Radio Kołobrzeg. Tak kształtują się listy wyborcze PO do Rady Miasta i Rady Powiatu, a także do Sejmiku. Z ciekawszych nazwisk osób, które zarabiają w Urzędzie Miasta, jednostkach miasta lub powiatu, albo innych jednostkach publicznych, a kandydują do Rady Miasta: Gromek, Parus, Ratajska, Rogulska, Mieczkowska, Kanas, Beńko, Pieczyński, Ziegler, Szpak, Bohdziewicz, Korkuć, Zawadzki, Wąsik, Klukaczewski, Malinowski, Namyślak,  Czechowski, Lewandowski, Mikołajek, Mądrowska (do niedawna urzędnik), Ołdak, Cieślicka. Ciekawostki: Marek Karpiniuk - ojciec ś.p. Sebastiana Karpiniuka, Katarzyna Gromek - córka prezydenta, Adam Wieczorek - dziennikarz, Edward Wiśniewski - dziekan wyższej uczelni.

Nie lepiej jest na listach do Rady Powiatu: prezesi, dyrektorzy, urzędnicy, nauczyciele, a także kierownictwo spółek kooperujących z samorządem. Na ustach dziennikarzy co chwila pojawiał się uśmiech, bo przecież zarówno prezydent miasta, starosta jak i członek zarządu województwa deklarowali, że wszystko jest apolityczne. Dziś okazało się, że wszystko jest względne. Oczywiście Marek Hok tłumaczył, że taki dobór kandydatów na listy wynika z tego, że zasadniczo tylko urzędnicy zaprawieni w administracji, dyrektorzy, prezesi, nauczyciele i lekarze są zainteresowani dobrem publicznym, odpowiedzialną pracą na rzecz dobra wspólnego, mają kwalifikacje i doświadczenie, a jednocześnie są gotowi do poświęceń do trudnej i krytycznie ocenianej pracy samorządowej. Trudno stwierdzić, czy Marek Hok tylko żartował, czy rzeczywiście tak myślał, nie mniej jednak na konferencji PO tradycyjnie żadnych więcej pytań nie było.

Nie było, poza jednym: czy obecni na konferencji wyborczej urzędnicy i pracownicy jednostek są na urlopach. Okazało się, że większość nie. Starosta w tym czasie powinien być na sesji Rady Powiatu, ale nie zamierzał się nawet specjalnie tłumaczyć. To samo Piotr Lewandowski, pracownik Tamborskiego. Jedynie Łukasz Czechowski przyznał, że jest na urlopie. Sprawdziliśmy. Faktycznie. Do końca miesiąca, podobnie jak podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej w Białogardzie, Czechowski dostał urlop bezpłatny w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.

Sam Janusz Gromek startuje pod hasłem "gwarancja rozwoju". Uważa się za jedyną osobę, pod rządami której Kołobrzeg ma szansę na dalszy rozbudowę.

KOMENTARZ
Na dzisiejszej konferencji prasowej apolityczność urzędników, dyrektorów, prezesów, a także członków ich rodzin zatrudnianych na stanowiskach w jednostkach publicznych, krótko mówiąc szlag trafił. Ma rację Marek Hok mówiąc, że to prawo demokracji, aby być wybieranym. Pytanie jednak jest inne: do tej pory ci ludzie byli określani jednoznacznie: bezpartyjni fachowcy, którzy lubią PO i pracę w spółkach, jednostkach i urzędach dostają za fachowość. Dziś mogą się odwdzięczyć, startując w wyborach, bo większość z nich nie ma szans, aby zostać wybranym. Ich zadanie jest jednak inne. Zgodnie z systemem partyjnym muszą zagwarantować liście wyborczej odpowiednią liczbę głosów.

Jeśli idzie o urlopy w momencie gdy osoby pracujące za publiczne pieniądze w tym samym czasie robią kampanię wyborczą, pomijając oczywiście wybranego demokratycznie prezydenta, bo to inna para kaloszy, ale Tomasz Tamborski jest osobą zatrudnioną, a nie wybraną, to powinny one być na urlopie. Chyba, że PO zapomniała, że w poprzedniej kampanii rozliczała swoich konkurentów z tego, czy ten urlop na czas kampanii wzięli. Ostatnio, sam Tamborski weryfikował Jacka Woźniaka. Niestety, ludzie u władzy maja inne spojrzenie na to, co robią. Zmysł normalnych zachowań ulega zachwianiu.

Na koniec Adam Wieczorek. Dziennikarzom mówił, że to nie on jest kandydatem na radnego, tylko jakiś inny Adam Wieczorek. Słów brak.





Robert Dziemba

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama