Prezydent miasta, po krytyce medialne zapoczątkowanej przez nasz portal, postanowił zmniejszyć ceny za pochówki na kołobrzeskiej nekropolii.
Jako pierwsi podaliśmy, że miasto wprowadziło z dniem 1 maja nowy cennik na pochówki na cmentarzu. Jego konsekwencją było wzrost cen za miejsce w kolumbarium o 300 procent, ale tych podwyżek było więcej. Wzbudziło to prawdziwą złość w mieszkańcach, gdyż ani nikt tej podwyżki z kołobrzeżanami nie dyskutował, ani nie ma ona pokrycia w poczuciu sprawiedliwości społecznej. Korektę tego radykalnego ruchu zapowiedziało Porozumienie Dla Kołobrzegu, ale radnych uprzedził prezydent Janusz Gromek. Dziś wyjaśniał, dlaczego.
Prezydent przeprosił mieszkańców za podwyżkę i dokonał weryfikacji cennika. Wraz ze zmniejszeniem ceny, zmniejsza się okres pochówku w tym miejsc z 50 do 20 lat. W zarządzeniu prezydenta pojawia się również kwestia dochówku. Będzie ona od teraz płatna. Kwota ta oscyluje wokół 900 złotych. Na pytanie, dlaczego trzeba płacić dodatkowo za miejsce, za które przecież się zapłaciło, a w którym chowa się na przykład urnę, prezydent stwierdził, że tak jest w innych miastach. Po co jednak brać przykład z miast i uderzać mieszkańców po kieszeni, na to prezydent nie odpowiedział.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.