Komisja rewizyjna przyjrzała się procedurom związanym z wycinką drzew w poprzedniej kadencji Janusza Gromka. Nieprawidłowości nie znaleziono, co nie znaczy, że ich nie było.
Komisja chciała się zapoznać z zasadami wydawania i realizacji pozwoleń na wycinkę drzew, a także sposobów pozyskiwania drewna. W ciągu 4 lat wycięto ponad 3 tysiące drzew. Radni mieli różne opinie co do zasadności wycinki, ale zasadniczo byli zgodni w kwestii sprzedaży drewna. Kwestionowano szczególnie to, że drewno najpierw było zwożone do Zieleni Miejskiej, a następnie tam dopiero mierzone. Przypominano, że na takie traktowanie sprawy zwracał również uwagę skarbnik miasta i procedurę po kilku latach jej stosowania zmieniono. Radny Krzysztof Plewko, choć nikogo nie oskarżał, to uważa, że taka procedura stwarza pole do nadużyć. Próbowano sprawą zainteresować wojewodę, albo Najwyższą Izbę Kontroli, ale przewodniczący komisji uznał, że albo są powody do tego, aby skierować sprawę do prokuratury, albo nie ma o czym rozmawiać. Radni wnosili jednak, aby sprawą zajęło się Biuro Audytu Urzędu Miasta.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.