Tomasz Tamborski prowadzi blog. Prezentuje w nim swoje poglądy. Trudno przejść obok nich obojętnie, tym bardziej, że przed wyborami trudno rozmawia się o porcie.

Przebudowa wejścia do portu trwała około 10 lat - warto o tym wiedzieć. Ale bez tej inwestycji mielibyśmy ogromne kłopoty z wpisaniem na listę indykatywną trzech etapów nowego przebiegu dojazdu do portu. Inwestycji, która ruszy już za chwilę.

Najtrudniej było rozpocząć przebudowę wejścia do portu. Stosując nomenklaturę kolegów z PO - środki na start "załatwiliśmy" w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej rzutem na taśmę. Co ciekawe, takich spraw nie załatwia się z ministrem, czy wiceministrem. Do przedsięwzięcia namówiliśmy ówczesnego dyrektora Departamentu Budżetu w MTiGM. Używam liczby mnogiej, bo był to wysiłek i zarazem sukces zbiorowy. I nie ma znaczenia, że na finiszu rozmów prowadziłem je już tylko osobiście, na przełomie czerwca i lipca 2000 roku, przy mocnym wsparciu prof. Bogusława Liberadzkiego. Dyrekcja Urzędu Morskiego w Słupsku nie pozostawiła nam złudzeń - pieniędzy nie będzie (przypominam, że wcześniej Bank Światowy odmówił finansowania inwestycji). Tu, w Kołobrzegu, na Kamiennym Szańcu przekonywaliśmy dyrektora Bajurskiego do naszych racji. Niczego nie obiecywał, ale w sierpniu tego samego roku byłem chyba pierwszą osobą, którą telefonicznie poinformowała o przesunięciu około 13 mln zł z rezerwy do planu finansowego Urzędu Morskiego w Słupsku. Wszyscy moi, nasi następcy, mają w tym sukcesie swój udział.

Zgadzam się z Tomaszem, że poprawa dostępności do portu od strony morza, ale też i lądu daje perspektywy rozwojowe. Słusznie prawisz, że tzw. "zyskowność" portu możemy poprawić poprzez rozwój funkcji transportowej (przeładunki i przewóz osób pomiędzy portami) oraz funkcji obsługi ruchu turystycznego. Ruch turystyczny to zagadnienie, na którym w Kołobrzegu znają się podobno wszyscy, więc nie będę rozwijał tematu, chociaż pamiętać należy, że w portach wielofunkcyjnych jego zorganizowanie do prostych nie należy.

Z kolei na przeładunki (funkcja transportowa) trzeba chuchać i dmuchać. Zadaniem gospodarza portu (ZPM, Gmina Miasto Kołobrzeg) jest stworzenie warunków dla obsługi tej funkcji. Dostępność od strony morza i lądu, infrastruktura portowa, polityka fiskalna, to fundamenty. Ale ogromne znaczenie ma też zorganizowanie przestrzeni. Funkcja transportowa portu może, ale nie musi być uciążliwa dla otoczenia. Warunkiem podstawowym jest jej umiejętne odizolowanie. Działania zmierzające do "wykrajania" z obszaru portu terenów pod zabudowę, szczególnie mieszkaniową lub usługową, prowadzą do zaostrzenia konfliktu pomiędzy tymi funkcjami a funkcją transportową portu. Nie obawiałbym się powiedzieć, że byłoby to działanie na szkodę portu i sabotowanie wysiłków inwestycyjnych miasta. Komisja Europejska jest bardzo wyczulona na punkcie zmiany istotnych parametrów zgłoszonych do uzasadnienia wydatkowania środków UE na inwestycje infrastrukturalne w krajach członkowskich, co w skrajnym przypadku mogłoby skutkować koniecznością zwrotu dofinansowania. Ostrożny optymizm - tyle wynoszę z lektury Tomkowego artykułu pt. "Port otwiera szanse". Jeżeli obecny starosta ma w sobie dość determinacji, żeby nie powiedzieć odwagi, to włączy się w akcję wybijania z niektórych gorących politycznych głów zakusów developerskich.

A propos, dominującą gałęzią transportu obsługującą porty morskie od strony zaplecza (bliskiego, dalszego i zagranicznego) powinna być kolej. Przemawiają za tym przesłanki ekonomiczne i ochrona środowiska. Dlatego tak ważną funkcję w Kołobrzegu pełni i pełnić będzie bocznica komunikująca port z liniami kolejowymi. W artykule Tomasza Tamborskiego brakuje wyraźnej korekty poglądów na temat lokalizacji parkingu wielopoziomowego przy ul. Towarowej. Na obszarze, przez środek którego przebiega bocznica kolejowa obsługująca część portu zwana Portem Handlowym. Jeżeli kolega Tamborski jest przekonany, że wzrost przeładunków to szansa na rozwój portu, to powinien zweryfikować swój wcześniejszy pogląd. W przygotowywanym studium uwarunkowań, jego autorka (chylę czoła) umieściła zapis mówiący o zachowaniu istniejącej bocznicy. W obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego parkingowi wielopoziomowemu w tym samym miejscu nadano status "strategicznego". Dla dobra publicznego warto połączyć siły, żeby wyeliminować zagrożenia i bariery rozwoju kołobrzeskiego portu. Z parkingiem jakoś sobie poradzimy. Trudniej będzie przełamać bariery, których źródło tkwi w brakach ludzkiej wyobraźni, czy - co gorsze - niewiedzy.

Jacek Woźniak