Miasto mogło zmienić barwy na molo, o czym pisaliśmy - w związku z solidarnością z obywatelami Francji. Ale już zmiany na Moście Portowym jest praktycznie niewykonalne.
Podświetlenie mostu to integralna część inwestycji realizowanej ze środków unijnych. Podświetlenie działa i wygląda ładnie. Problem w tym, że jeśli miasto chciałoby zmienić kolorystykę lub ustawienia barw, to zrobić już tego nie może? Dlaczego? Bo klucz tkwi w oprogramowaniu do sterownika, który jest odpowiedzialny za podświetlenie. Miasto stara się takowe oprogramowanie pozyskać, ale nie jest to takie proste. nikt nie pomyślał o tym na etapie inwestycji, choć Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta widzi to inaczej. Jak mówi, miasto klucz powinno mieć i trwa próba jego pozyskania. Problem w tym, że podwykonawca, który podświetlenie instalował, widzi to inaczej. To właśnie dlatego nie udało się zmienić podświetlenia na biało-czerwone z okazji Święta Niepodległości. Jest jeszcze jedna kwestia: za każdą zmianę miasto musiałoby płacić. Spór trwa, woda w rzece płynie i wychodzi na to, że łatwiej zbudować most od nowa, niż zdobyć sterownik do świateł...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.