O tym, że niszczone są materiały wyborcze w kampanii wyborczej, wie każdy. Tym razem jednak wandale posunęli się o jeden krok za daleko. A wszystko to dzieje się na Radzikowie.
Na banerach i plakatach dopisywane są różne hasła: "złodziej", "zdrajca", "będzie kradł". Wydaje się, że politycy już do tego przywykli. Ale nowością są rysunki o charakterze nietolerancyjnym, antysemickim. Nie jest to akcja jednorazowa i dotknęła tylko jednego kandydata. Co ciekawe, osoby niszczące w ten sposób materiały wyborcze nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób wzbudzają większe zainteresowanie...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.