Klapki na nogach kierowcy były przyczyną zatonięcia auta w rzece Czerwonej. Klapek na pedale gazu zsunął się z nogi i podczas cofania zablokował go.
Pedał zablokował się w aucie z automatyczną skrzynią biegów. Auto momentalnie przeleciało przez wał i wpadło tyłem do rzeki. Jak opowiadają świadkowie zdarzenia, widziało to kilkadziesiąt osób, ale tylko kilka rzuciło się na ratunek kierowcy i dzieci zapiętych w fotelikach. Reszta tylko się gapiła. Na szczęście, wszystkich udało się wyciągnąć na brzeg, zanim pojazd zatonął.
Na miejsce przybyli strażacy z Dobrzycy i Koszalina. Nurkowie założyli liny, a volvo wyciągnięto z wody.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.