Urzędnicy i policja ustalają przebieg działań związanych z wyrzuceniem gruzu na prywatną działkę nad Parsętą. Jedno jest pewne: nie powinno go tam być.
- Wiele uwagi poświęca się w ostatnich latach problematyce utrzymania czystości, gospodarowania odpadami czy ochronie środowiska w naszym mieście. Uporządkowanie tych spraw napotyka na duże trudności, głównie z powodu niskiej świadomości części mieszkańców, ale także z powodu zwyczajnej niefrasobliwości. Śmieci wciąż poniewierają się po różnych zakamarkach, ciągle powstają nowe wysypiska w miejscach mało uczęszczanych i oddalonych od zabudowań. Szczególnie dotkliwe są jednak skutki niefrasobliwych działań niektórych przedsiębiorców. Ich postępowanie przypomina niekiedy działkowca, który bardzo dba o czystość i estetykę swojego ogródka lecz śmieci i odpady przerzuca przez płot - komentuje przyrodnik amator i społecznik - Tadeusz Twardy, przesyłając nam zdjęcia gruzu wyrzuconego na teren niedaleko Parsęty i Stramniczki przy ul. Krzywoustego.
Sprawę zna radny Krzysztof Plewko i Henryk Carewicz. Dziś w tej sprawie udali się do Szczecina, celem omówienia działania. - Mam przesłać dokumentację i poczekać na dalsze działania - mówi Plewko. Tymczasem, jak mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta miasta, sprawa jest znana Straży Miejskiej. Zawiadomienie w związku z podrzuceniem gruzu złożył właściciel działki. Postępowanie trafiło na policję. Miejsce widzieli także pracownicy magistratu. Czekają na decyzje organów środowiskowych.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.