14 marca na stronie Urzędu Gminy Kołobrzeg ukazało się "Oświadczenie Rady Gminy Kołobrzeg" (przeczytaj). Zgodnie z przepisami, organ, jakim jest rada gminy, działa w imieniu i na podstawie prawa. Zgodnie z par. 12 Statutu Gminy Kołobrzeg, "Rada Gminy rozstrzyga w drodze uchwał sprawy należące do jej kompetencji określone w ustawie o samorządzie gminnym, w innych ustawach i przepisach wykonawczych do tych ustaw". Jeśli radni podjęli uchwałę o wydaniu oświadczenia, winno ono być zaopatrzone stosowną informacją, z czego ono wynika, lecz jeśli się tak nie stało, to takie oświadczenie nie ma umocowania w prawie i nie może być podpisane jako jakikolwiek akt deklaratywny rady. To nie jest tak, że rada nie ma możliwości składania oświadczeń. Po pierwsze, mogą to w imieniu własnym lub klubów robić sami radni. Statut natomiast daje generalne upoważnienie w tej kwestii przewodniczącemu Rady Gminy Kołobrzeg (par. 14): "Przewodniczący Rady reprezentuje Radę na zewnątrz w sprawach opinii i stanowisk, które zostały przyjęte przez Radę". Oznacza to, że jeśli rada upoważniła przewodniczącego do zabrania głosu w sprawie, to powinno to być oświadczenie przewodniczącego rady gminy. Inaczej mamy do czynienia z radosną twórczością przedstawicieli organu stanowiącego.
Generalnie, można by na tym poprzestać. Jak już wskazywaliśmy wielokrotnie, w temacie połączenia gmin czy też przyłączenia pewnych obszarów, na poziomie samorządu gminy Kołobrzeg dochodzi do manipulacji i podawania nieprawdy. Zarzuty te za każdym razem opracowujemy w konsultacji z prawnikami i na bazie konkretnych dokumentów. Tak było w przypadku wskazania podstaw do likwidacji gminy Kołobrzeg, czego radni tej gminy udają, że nie wiedzą (zobacz). Gmina Kołobrzeg jako tzw. gmina obwarzankowa już dawno powinna zostać zlikwidowana, jednak rząd, pomimo krytyki ekspertów, nie ułatwia tego zadania. Tym razem, w tekście na stronie gminy czytamy: "Ideą ustawy o samorządzie terytorialnym jest współpraca sąsiadujących organów z poszanowaniem suwerenności i nienaruszalnością ich granic, bez niszczenia tożsamości regionu". Postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie ideą ustawy jest poszanowanie nienaruszalności granic gmin.
Konstytucja RP stanowi ochronę ustroju terytorialnego Rzeczpospolitej (art. 16) , ale wskazuje, że zasady te określa ustawa. Ustawa o samorządzie gminnym w art. 4 wskazuje, że to Rada Ministrów w drodze rozporządzenia tworzy, łączy, dzieli i znosi gminy oraz ustala ich granice. Rozporządzenie to może też być wydane na wniosek zainteresowanej gminy. Manipulacja tekstu na stronie gminy Kołobrzeg polega na tym, że granica gminy Kołobrzeg nie podlega ochronie w zakresie poszanowania nienaruszalności jej granic. Nie można bowiem w praktyce zająć jakichś obszarów ani terenów, gdyż takie działanie przez daną gminę, nawet samozwańcze, nie miałoby skutków prawnych. Przeczy temu zarówno treść ustawy o samorządzie gminnym, ale także opinie ekspertów. "(...) Stabilność stosunków terytorialnych nie ma w systemie prawa polskiego charakteru bezwzględnego. Uznanie nienaruszalności granic jednostek samorządu terytorialnego mogłoby prowadzić bowiem do sytuacji petryfikowania podziału nawet w okolicznościach, które ze wszechmiar uzasadniałyby dokonanie zmian. Podział nieodpowiadający zmieniającym się warunkom funkcjonowania instytucji publicznych mógłby stać się hamulcem rozwoju w organizowaniu życia państwowego i społecznego. Rewizja istniejącego podziału terytorialnego jest zatem w świetle Konstytucji RP dopuszczalna, ale wyłącznie z poszanowaniem warunków konstytucyjnych jej przeprowadzania" - pisze w artykule pt. "Model przeprowadzania zmian granic gmin – problemy teraźniejszości" dr Anna Kudra-Ostrowska w analizie celowej dla Centrum Ekspertyzy Lokalnej. Obiektywnym arbitrem tej czynności jest prezes Rady Ministrów, który ocenia stosowny proces zmian terytorialnych i wydaje w tej sprawie rozporządzenie. Cytowana już autorka wskazuje, czym rząd ma się kierować, podejmując swoją decyzję: "- po pierwsze, zapewnieniem obydwu gminom terytorium możliwie jednorodnego ze względu na układ osadniczy i przestrzenny, - po drugie, uwzględnić stan więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych, jakie ukształtują się w wyniku zmiany w obydwu gminach w porównaniu ze stanem tych więzi w obydwu gminach sprzed tej zmiany, - po trzecie, kierować się zapewnieniem obydwu gminom zdolności do wykonywania zadań publicznych".
Obecnie, Rada Gminy Kołobrzeg poprzez przyjęcie uchwały negatywnie zaopiniowała wniosek kołobrzeskiego samorządu o przyłączenie do gminy Miasto Kołobrzeg miejscowości Korzyścienko. Jednym z argumentów była kwestia dochodów własnych gminy z tytułu podatku od nieruchomości w wysokości 0,5 mln zł rocznie. Wcześniej, przeciwko przyłączeniu w konsultacjach społecznych opowiedzieli się mieszkańcy gminy Kołobrzeg, z kolei mieszkańcy gminy Miasto Kołobrzeg byli "za".
Robert Dziemba
Czy granice gminy jak twierdzą radni Rady Gminy są nienaruszalne?

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.