Overcast Clouds

2°C

Kołobrzeg

24 kwietnia 2024    |    Imieniny: Aleks, Grzegorz, Aleksander
24 kwietnia 2024    
    Imieniny: Aleks, Grzegorz, Aleksander

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Pytamy o działania Wód Polskich w sprawie Parsęty i pytamy, czy Wody łamią prawo?

Powracamy do tematu rowu w miejscowości Budzistowo, w którym, jak pisaliśmy, beczkowozem wylewano nieznaną ciecz, spływającą do Parsęty. Postępowanie WIOŚ wykazało, że to woda z terenu budowy, według oświadczenia strony kontroli, bo nikt nikogo na tym nie złapał. I nie dlatego, że się nie udało, ale dlatego, że zbyt późno wszczęto kontrolę w tym zakresie. O sprawie pisaliśmy na naszym portalu (przeczytaj).

Osobą, która nagłośniła wylewanie cieczy do rowu, był radny Jacek Woźniak. W rozmowie z nim ustaliliśmy, że poza informacją do prezydenta Kołobrzegu, przesłał też informację do Wód Polskich do Koszalina. - Skontaktowała się ze mną Marta Ziółkowska-Klinkosz, która poprosiła mnie o przekazanie informacji w sprawie tego działania - mówi naszemu portalowi Jacek Woźniak. 1 lutego 2022 roku, wysłał on e-maila do Wód Polskich o następującej treści:
"W nawiązaniu do dzisiejszej rozmowy telefonicznej, przesyłam:
- film nagrany podczas zrzutu niewiadomej substancji do rowu melioracyjnego, który wpada bezpośrednio do rzeki Parsęty;
- mapa geodezyjna, na której zaznaczono punkt, w którym zrzut niewiadomej substancji się odbywa;
- mama satelitarna - jak wyżej.
Zdarzenie zostało zarejestrowane około 15 grudnia 2021 r (notatkę ze zdarzenia sporządziła kołobrzeska Policja). Według mieszkańców Budzistowa, tego typu zdarzenia występują kilka razy dzienne, a substancja odprowadzana do rowu pochodzi z terenu budowy galerii handlowej, która budowana jest na działkach nr: 6/23, 6/24, 6/26, 628/3, 628/4, 628/8, 628/10 i innych, zlokalizowanych na terenie Gminy Kołobrzeg, przy ul. B. Chrobrego i B. Krzywoustego. Proszę o informację, jakie czynności podległa Pani jednostka podjęła w przedmiotowej sprawie".

Jacek Woźniak, jak twierdzi, nigdy nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie i e-maila, którego przekazał do Wód Polskich 1 lutego b.r. Marta Ziółkowska-Klinkosz jest dyrektorem Zarządu Zlewni w Koszalinie PGW Wody Polskie. Wysłaliśmy jej pytania w przedmiotowej sprawie o treści: "a) jak załatwiła pani sprawę? b) jakie były rezultaty pani pracy? c) dlaczego do tej pory radny nie dostał odpowiedzi? d) pani zdaniem, ile pani przepisów złamała?". Odpowiedzi udzieliła nam Natalia Chodań, specjalista Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej PGW Wody Polskie. Zacznijmy od ostatnich dwóch pytań. Nie dostaliśmy na nie odpowiedzi. Tymczasem Kodeks postępowania administracyjnego stanowi wprost w art. 35: "§  1. Organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki. §  3. Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, zaś w postępowaniu odwoławczym - w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania". Zakładając, że radny zwracał się o informacje w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, procedurę tę reguluje art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej: "Udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku". Skoro wniosek radnego Jacka Woźniaka wpłynął 1 lutego, to w połowie tego miesiąca powinien dostać od odpowiedź. Obecnie kończy się miesiąc sierpień, a to oznacza zwłokę w odpowiedzi dla Radnego Rady Miasta Kołobrzeg liczącą 189 dni. Ustawodawca przewidział karę dla osób, które nie udzielają informacji publicznej. Przepis art. 23 cyt. ustawy stanowi: "Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Nasza redakcja otrzymała odpowiedź dotyczącą działalności Wód Polskich Zlewni w Koszalinie w zakresie rowu biegnącego do Parsęty w miejscowości Budzistowo w gminie Kołobrzeg. "Do Zarządu Zlewni w Koszalinie w dniu 01.02.2022 od Radnego Miasta Kołobrzeg Jacka Woźniaka wpłynęła za pomocą poczty elektronicznej informacja o zdarzeniu z dnia 15 grudnia 2021 roku w sprawie zrzutu niewiadomej substancji do rowu melioracyjnego, który wpada bezpośrednio do rzeki Parsęty".  Nie jest to informacja w całości zgodna z prawdą. Z oświadczenia Jacka Woźniaka wynika, że to Marta Ziółkowska-Klinkosz prosiła go o kontakt i przesłanie informacji - widzieliśmy sms-y od dyrektora z Koszalina. Oznacza to, że nie była to informacja, ale dane wytworzone na wniosek PGW Wody Polskie Zlewnia w Koszalinie przez radnego Rady Miasta Kołobrzeg.

"Po zapoznaniu się z treścią informacji i rozpoznaniu sprawy, stwierdzono, że dla przedsięwzięcia polegającego na budowie centrum handlowego powinna zostać wydana Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia, która określa warunki korzystania ze środowiska na etapie realizacji, eksploatacji i likwidacji przedsięwzięcia. Organ wydający ww. decyzję – Wójt Gminy Kołobrzeg -   winien prowadzić nadzór nad przestrzeganiem warunków w niej zawartych. Wody Polskie, które opiniują zwykle takie decyzje, nie wydawały opinii w niniejszej sprawie, gdyż powyższa decyzja została prawdopodobnie uzyskana przed rokiem 2018. W związku z tym,  w dniu 02.02.2022 za pomocą poczty elektronicznej, a w dniu 07.02.2022 za pomocą poczty tradycyjnej skierowano pismo do Urzędu Gminy w Kołobrzegu jako organu właściwego do załatwienia niniejszej sprawy. W dniu 02.02.2022 przyszła odpowiedź od Urzędu Gminy Kołobrzeg, że otrzymał on już informację od radnego Rady Miasta w tej sprawie. W związku z tym dniu 04.02.2022 pracownik Urzędu Gminy obejrzał miejsce zrzutu i nie stwierdził nieprawidłowości" - czytamy w skierowanej do nas odpowiedzi. O tym, kto i kiedy obejrzał miejsce zrzutu i nie widział nieprawidłowości, napiszemy wkrótce.

"W dniu 07.02.2022 do Zarządu Zlewni w Koszalinie wpłynęła  informacja o ustaleniach kontroli WIOŚ w sprawie nielegalnego odprowadzenia wody z wykopów budowlanych na terenie budowy centrum handlowego w Budzistowie - przez firmę DEKPOL Budownictwo w Pińczynie. Pismem z dnia 14.02.2022 r. wezwano DEKPOL do natychmiastowego zaprzestania odprowadzania wód opadowych z wykopów budowlanych do rowu i dalej do Parsęty pod rygorem wszczęcia postępowania administracyjnego w trybie art. 343 ustawy Prawo wodne. Dekpol odpowiedział pismem dnia 15.03.2022 r. Wynika z niego, że odprowadzanie wód było jednorazowe, incydentalne i skutkowało rozwiązaniem umowy w trybie natychmiastowym z podwykonawcą firmą WODMEL w Gościnie, zgodnie z korespondencją, którą załączono w odpowiedzi". Zarówno WIOŚ jak i Wody Polskie wskazują, że odprowadzanie wód było incydentalne. Tyle, że co innego mówią świadkowie, z którymi rozmawialiśmy, co innego oświadczył Wodom Polskim radny Rady Miasta Kołobrzeg Jacek Woźniak, co innego pokazano w audycji grudniowym wydaniu "Magazyny Śledczego Anity Gargas". Wynika z tego, że tej głośnej w całej Polsce audycji nie oglądał nikt z WIOŚ oraz Wód Polskich. Nikt nie przeczytał oświadczenia radnego Woźniaka. Inwestor oświadczył, to mu uwierzono. Inni kłamią, w dodatku nie ponoszą za to konsekwencji?

Kolejna część odpowiedzi na pytanie o to, co w sprawie robiły Wody Polskie: "Dnia 24.03.2022 r. wpłynęło pismo WIOŚ z pytaniem, czy wobec firmy DEKPOL zostało wszczęte postępowanie administracyjne. 29.03.2022 r. udzielono WIOŚ odpowiedzi, że postępowania nie wszczęto z uwagi na rozwiązanie umowy z WODMEL w Gościnie". Jakie znaczenie w sprawie ma fakt, że ktoś z kimś rozwiązał umowę? Firma z Gościna działała na zlecenie firmy DEKPOL i naszym zdaniem, postępowanie powinno być wszczęte, aby wyjaśnić zależności pomiędzy firmami, to w jaki sposób umówiły się one co do realizacji zlecenia i jak firma DEKPOL zadbała, aby przestrzegać zasad ochrony środowiska i innych przepisów. Ale Wody Polskie  nie wszczęły postępowania. Zwróciliśmy się do WIOŚ z osobnymi pytaniami w tej sprawie. Ponowiliśmy także pytania do Wód Polskich. Do tematu powrócimy.

Niniejszy artykuł po raz kolejny pokazuje, jak sztucznym tworem są PGW Wody Polskie. Pokazuje, jak rozkłada się odpowiedzialność z ochronę środowiska, jak rozpływa się ona na poszczególne instytucje, które wzajemnie informują się, ale niewiele robią, aby SKUTECZNIE chronić środowisko i dochodzić litery prawa tam, gdzie może dojść do jego naruszenia.

Robert Dziemba


reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama