Overcast Clouds

6°C

Kołobrzeg

23 kwietnia 2024    |    Imieniny: Jerzy, Wojciech
23 kwietnia 2024    
    Imieniny: Jerzy, Wojciech

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

kołobrzeg, miastokolobrzeg.pl, kotwica, kołobrzeg, starogard, gdańskiPolpharma Starogard Gdański niespodziewanie przegrała we własnej hali z Kotwicą Kołobrzeg 78:79. Gospodarze mieli szansę na zwycięstwo, ale popełnili błąd.


Polpharma od początku spotkania znowu miała problemy z obroną. Za szybszym Anthonym Fisherem nie nadążał szczególnie Robert Skibniewski, który już w pierwszej kwarcie musiał zejść z parkietu i odpocząć. Kotwica zaczęła od prowadzenia 9:4, ale później Kociewskie Diabły potrafi doprowadzić do wyrównania, a nawet wyjść na prowadzenie po rzutach wolnych Tomasza Cielebąka (17:15). Starogardzianie mieli także ogromne problemy z powstrzymaniem atletycznego Darrella Harrisa. Środkowy Kotwicy świetnie zbierał po swoich nieudanych rzutach i mógł tym samym zdobywać łatwe punkty spod kosza. Nie radził sobie z nim w obronie Kirk Archibeque, który szybko złapał dwa faule. Sporo ożywienia w drużynę Polpharmy wniósł Uros Mirković. To jego dziewięć punktów w drugiej kwarcie pozwalało Kociewskim Diabłom na dotrzymanie tempa, które narzucili kołobrzeżanie. Polpharma grała dużo bardziej zespołowo od Kotwicy, ale to właśnie indywidualne akcje zawodników z Kołobrzegu okazywały się skuteczniejsze. Zoran Sretenović mówił przed meczem, że nie mogą grać meczów w których jest wysoki wynik, ponieważ zwykle je przegrywają. Jego zawodnicy nie radzili sobie jednak w obronie z amerykańskimi graczami z Kotwicy, tracąc sporo punktów po ich szybkich atakach.

Czarodzieje z Wydm do przerwy trafili zaledwie jedną trójkę na osiem prób - gdyby ich skuteczność była podobna do tej z meczów z Asseco Prokomem, to z pewnością Polpharma miałaby spore kłopoty z dogonieniem rywali. Po dwóch kwartach Ted Scott miał już 12 punktów, a Harris 14 i osiem zbiórek. Najskuteczniejszy w Polpharmie był Deonta Vaughn, który rzucił 11 punktów. W połowie trzeciej kwarty wydawało się, że starogardzianie zaczęli grać swoje i powiększanie przewagi nad Kotwicą będzie tylko formalnością. Po akcji 2+1 Michaela Hicksa Polpharma prowadziła już nawet 54:46. Darrell Harris już nie był takim zagrożeniem - jego akcje podkoszowe udało się powstrzymać. Wkrótce jednak sytuacja się odwróciła. Bardzo dobrze grał Sławomir Sikora i Ted Scott, a po zagraniu 2+1 Jessiego Sappa Kotwica prowadziła 61:60.

Ostatnia kwarta znowu była niezwykle wyrównana. Kirk Archibeque nie trafił w niej dwóch bardzo ważnych rzutów wolnych, które mogły dać Polpharmie trzypunktowe prowadzenie i uspokoić ich grę. Bohaterem kołobrzeżan nie został żaden z Amerykanów. Był nim Łukasz Disuszko. Najpierw na półtorej minuty przed końcem spotkania zebrał piłkę w ataku po niecelnym rzucie Harrisa i trafił spod kosza. To właśnie on wykonał także decydujące rzuty wolne na 14 sekund przed końcem. Polpharma miała szansę na zwycięstwo, ale w ostatniej akcji w boiskowym zamieszaniu piłkę stracił Robert Skibniewski i Kociewskie Diabły nie zdołały już nic zrobić.

- Udało nam się wygrać końcówkę, co jest dla nas ogromnie ważne. Wszyscy jesteśmy zmobilizowani, aby walczyć o wejście do pierwszej ósemki - tłumaczył Bartosz Sarzało. Polpharma przegrała tym samym czwarty mecz z rzędu. To druga taka seria tej ekipy w tym sezonie. Taka sama zdarzyła się na początku, kiedy trenerem Kociewskich Diabłów był Paweł Turkiewicz, którego później zwolniono. Starogardzianie stracili gdzieś swój największy atut - kombinowaną, zespołową obronę. - Już wcześniej były pytania o to, czy mamy kryzys. Dobrze, mamy teraz kryzys. Liga jest bardzo wyrównana, każdy zespół może wygrać z każdym. Kotwica tym meczem potwierdziła, że jest na fali. Dobre spotkania z PGE Turowem i Asseco Prokomem nie były przypadkowe. Kołobrzeżanie ciągle liczą na awans do play-off. - Przedłużyliśmy resztki szans na walkę o ósemkę, co wydawało się już niemożliwe . Przegraliśmy takich meczów jak dzisiaj chyba z siedem. W związku z tym należy się nam od czasu do czasu nagroda - mówił Dariusz Szczubiał. Tomasz Cielebąk, który przed spotkaniem dostał od kibiców obydwu drużyn kwiaty z okazji 35. urodzin nie zaliczy tego spotkania do udanych - zdobył zaledwie cztery punkty i trzy zbiórki. Także wychowanek klubu ze Starogardu, grający obecnie dla Kotwicy Bartosz Sarzało nie mógł być w pełni zadowolony. Rzucił tylko dwa punkty, ani razu nie trafiając z dystansu (na cztery próby). W ekipie z Kołobrzegu nie zgrał kontuzjowany Tomasz Zabłocki.

- Gdy tu na początku przyjechałem, to mówiłem, że celem zespołu jest awans do play-off. Po zdobyciu Pucharu wszyscy pomyśleli, że możemy powalczyć o medal. Prawda jest inna. Pierwszym celem jest play-off, a potem będziemy rozmawiać o innym celu - mówił Sretenović. - To drugi mecz, w którym nie gramy takiej obrony, jak trzeba. Nie ma koncentracji, to jest problem nad którym musimy pracować. To nie jest problem jednego zawodnika. To cały zespół. Musimy walczyć dalej.

Wojciech Kłos, plk.pl

POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI - KOTWICA KOŁOBRZEG 78-79
24:27, 20:14, 23:24, 11:14

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama