Overcast Clouds

6°C

Kołobrzeg

23 kwietnia 2024    |    Imieniny: Jerzy, Wojciech
23 kwietnia 2024    
    Imieniny: Jerzy, Wojciech

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Poprzedni felieton zawierał zaklęcie „niechaj pech nas opuści”. Niestety oprócz kontuzji Dawida Mieczkowskiego i Patryka Przyborowskiego wyłączeni z gry zostali bracia Bodych i Dobriański.

W meczu z drużyną z Poznania trener Energii Kotwicy miał do dyspozycji jedynie siódemkę graczy, a tak naprawdę w rotacji było sześciu zawodników. Najbardziej dawał się odczuć brak naszych dwóch wież, tj. braci Bodych. Doświadczony, bardzo wysoki Metelski rządził więc pod tablicami niepodzielnie.

Mecz zaczął się wynikiem 5:10 dla Poznaniaków. Później mieliśmy sześć minut, dla których warto było przyjść do Hali Milenium. Graliśmy bardzo szybkie przemyślane akcje. Ta część pierwszej kwarty zakończyła się dla nas wygraną 21:5, a cała pierwsza 26:15. W pozostałych trzech kwartach zdobyliśmy łącznie 23 punkty. Można przypuszczać, że w hali zgasło światło i był to wynik rzucania po ciemku. Tak naprawdę nie można grać meczu ligowego z trudnym przeciwnikiem dysponując jedynie szóstką graczy, z których żaden nie może występować na pozycji numer 5.

Pozostaje życzyć naszym kontuzjowanym zawodnikom, aby jak najszybciej doszli do pełni sił.

Z inicjatywy Tomka Sielickiego nasi gracze wystąpili w koszulkach z numerem 9 i napisem „Łaciaty”, gdyż taki przydomek nosi Dawid Mieczkowski. Według pomysłodawcy ma to wesprzeć Dawida w jego długiej drodze do odzyskania sportowej formy. Oprócz kontuzji mieliśmy awarię nowego oprogramowania, które dostarczone zostało na dzień przed meczem. W żaden sposób nie można było wydrukować statystyk, ale może to i lepiej, bo za bardzo nie ma czego analizować. Siedzący obok mnie komentator Radia Koszalin zakończył swoją relację stwierdzeniem – „pierwsze śliwki robaczywki”. Teraz może być tylko lepiej, bo już chyba wyczerpaliśmy limit pecha na ten sezon.

Tekst i fot. Edward Stępień

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama