Z Puszczą Niepołomice ostatnio remisowaliśmy, więc dziś kibice liczyli, że wygramy. I tak też się stało, choć miejscami było gorąco.
Od początku meczu, goście grali niezwykle ofensywnie, sprawiając naszym zawodnikom wiele problemów. Doliczając to, że sami tworzyliśmy wiele niebezpiecznych sytuacji, było nerwowo. Najniebezpieczniej było, gdy nasz bramkarz wyszedł zbyt daleko od bramki, popełnił błąd i sytuację musiał ratować Jakub Poznański. Już od pierwszych chwil spotkania na murawie było gorąco. Drobne stłuczki zamieniły się ciosem, zapewne nieplanowanym, pod oko Poznańskiego. Ten bardzo się zdenerwował, że sędzia nie ukarał zawodnika Puszczy, a potem musiał chwilę pauzować, aby opatrzono mu ranę.
W drugiej połowie, Kotwica próbowała odzyskać inicjatywę, ale bywało z tym różnie. Szczęście uśmiechnęło się w 49 minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Gola dla Kotwicy zdobył Piotr Giel. Objęliśmy prowadzenie, ale trzeba było ten wynik utrzymać do końca, bo jak szybko się okazało, jego powiększenie było niezwykle trudne. Mało tego, mieliśmy dużo szczęścia. Zawodnicy Puszczy to trafiali w słupek, to w poprzeczkę. Niestety, atmosfera na boisku gęstniała wraz z upływem czasu i kolejna przepychanka skończyła się czerwoną kartką dla Remigiusza Szywacza.
Wygraliśmy 1:0 i obecnie zajmujemy 6 miejsce w tabeli.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.