Kotwica Kołobrzeg zmierzyła się z ROW Rybnik. Był to mecz słaby, bez pomysłu, z regularną utratą piłek. Przegraliśmy, ale to nikogo nie powinno dziwić.
Już w pierwszej połowie praktycznie nie mieliśmy poważniejszych akcji pod bramką przeciwników. Za to piłkarze z Rybnika regularnie atakowali na naszą bramkę. W drugiej połowie, ROW Rybnik przystąpił ostrych zagrywek w kierunku bramki Kotwicy, regularnie przejmując nasze piłki. Graliśmy tak, jakby to nie była ta Kotwica, którą widzieliśmy w sobotę. Ostatecznie, po naszym błędzie, bramkę dla gości zdobył w 74 minucie Witold Cichy. Próbowaliśmy jeszcze walczyć, ale zabrakło nam czasu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.