Niestety, nie był to wybitny mecz, zwłaszcza w wykonaniu Kotwicy Kołobrzeg. W drugiej połowie odpadliśmy kondycyjnie i ostatecznie przegraliśmy 0:2.
Mecz był nieco nudny, z przerwami na jakieś akcje. Kotwica regularnie odbijała się od obrony GKS Bełchatów, z rzadka goszcząc w polu karnym przeciwnika. Brakowało nam dokładności, ale przede wszystkim, nie licząc Świechowskiego, odpadliśmy kondycyjnie. W drugiej połowie w ogóle mieliśmy kłopoty, żeby utrzymywać poziom prędkości. Wykorzystali to przeciwnicy. W 73 minucie bramkę dla GKS zdobył Aghwan Papikjan, a po ręce w polu karnym w wykonaniu zawodnika Kotwicy, przy huku burzy i w ogromnej ulewie, z karnego na 0:2 podwyższył Patryk Rachwał.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.