Po raz kolejny Kotwica 50 zaskakuje swoich kibiców, tym razem nie tylko wygraną, ale po raz kolejny w tym sezonie osiągniętym wynikiem stu punktów.
Początek meczu nie zapowiadał późniejszych olbrzymich emocji. „Spokojna” dwójka Grzegorza Arabasa w 20 sekundzie, piękna obrona blokiem Marko Djurića w 30 i dwójka Pawła Pawłowskiego w pięćdziesiątej, wysokich lotów błyskawiczna kontra po trzech podaniach, w 2 minucie, Dawida Mieczkowskiego, wróżyły wysoką wygraną naszego zespołu. Po przerwie na żądanie, zawodnicy Decki ochłonęli, po czym zaczęli agresywnie bronić, próbując jednocześnie odgryzać się naszym celnymi rzutami. W 6 minucie, przy remisie, Dawid Mieczkowski , nasz rozgrywający, zwiódł wszystkich obrońców i indywidualną akcją od połowy boiska, „wjechał” pod kosz przeciwników dokładając dwa oczka. Koniec kwarty; zniwelowanie przewagi przeciwnika i wyjście na prowadzenie.
Druga kwarta, to wojna nerwów dla obu stron. Do piątej minuty bardzo agresywna, na pograniczu faulu, gra Pelplina. W 6 minucie jeszcze remis, po czym przeciwnik „odjechał” nam na 6 punktów. Końcówka jednak nasza; kwarta zakończyła się remisem. W pierwszej części gry, przez pryzmat statystyk, Kotwica była lepsza. Ponad 68 procent skuteczności rzutów za dwa (Decka-45), 21 zbiórek (Decka- 17), 8 asyst (Decka-6). Mieliśmy stuprocentową skuteczność rzutów osobistych ( Decka – 33, 4 trafione z 12), jednak rywale przebili nas ilością trafionych „trójek”, przechwytami, mniejszą ilością strat.
Druga połowa, to dominacja „obudzonego lwa”. Dwie pierwsze minuty; pięć naszych celnych rzutów, po akcjach, jakie niewątpliwie byłyby ozdobą ekstraligowych parkietów. Dokładne i szybkie dogrania, skuteczne wykończenia, dobra obrona a także kolejna, błyskawiczna kontra Dawida Mieczkowskiego, zdeprymowała przeciwnika, który pierwsze punkty zdobył w trzeciej, a następne w piątej minucie. Grzesiek Arabas na zmianę z Pawłem Pawłowskim, Pawłem Kowalczukiem wraz ze wspomagającymi ich Marko i Dawidem Mieczkowskim, doprowadzali do rozpaczy obrońców Pelplina. Za większością zagrań przeciwnicy przestali nadążać. Odgryzali się pojedynczymi akcjami, ale to było wszystko na co ich było stać w tej części zawodów. Od tego momentu przestali też istnieć czołowi zawodnicy Decki: Bartosz Sarzało, Karol Dębski , Julian German; obrońcy Kotwy „nie dali im pooddychać”. Tę kwartę nasi wygrali siedemnastoma punktami, a wynik wskazywał na możliwość przekroczenia „setki”.
Ostatnia część meczu nie pozostawiała złudzeń licznej publiczności. Nasi dawali chwilami koncert gry. Przeciwnik właściwie nie istniał. Profesorowie Kowalczuk i Arabas, junior (starszy) Paweł Lasota, co chwilę dobijali przeciwników, oczywiście przy wydatnym wsparciu reszty kołobrzeskich zawodników, rewanżując się za ich zbyt agresywne otwarcie zawodów. Marzenia o korzystnym dla nich wyniku odlatywały z naddźwiękowa szybkością. Kwarta wygrana przez nas 33:9, a mecz, po zaliczeniu kolejnej „setki” i uzyskaniu 47 zbiórek (Decka 31), 26 asyst (D. 11), 12 przechwytów i 4 bloków, 74 procentowej skuteczności za „dwa” ( Decka 41), 37 procent za „trzy” (D. 33) i 78 procentowej rzutów osobistych. Zdobyliśmy 76 punktów spod kosza (D.38), 32 po szybkich atakach (D.10), 23 po stratach, (D 10).
Po meczu Kotwica 50 głośno pożegnała starogardzkich kibiców, bowiem przyznać trzeba, że nasze pokazowe akcje drugiej połowy, były przez nich również oklaskiwane. Trenerzy Paweł Blechacz i Kuba Żabczak, wyróżnili natomiast po meczu wszystkich zawodników, szczególnie; za jakość gry w drugiej jego połowie.
Decka Pelplin - Kotwica 50 Kołobrzeg 71 : 112 (21:23, 24:22, 17:34, 9:33)
Decka: K.Dębski 20, W.Czyżewski 12, J.German 11, B.Sarzało 9
Kotwica 50: G.Arabas 25 (7 zbiórek, 5 asyst, 4 przechwyty), D.Mieczkowski 16 (5 zb.), P.Kowalczuk 16 (6 zb., 3 as.), P.Pawłowsk i 16 (6 zb., 3 as.), P.Lasota 13, M.Djurić 9 (5zb., 5 as.), M.Chudy 8 (4 zb., 4 as.), G.Dobriański 5 (2 zb., 2 as.), M.Szewczyk 2 (2 zb.), K.Urban 2, O.Blaszkiewicz
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.