Po naszym artykule o czwartkowym spotkaniu w sprawie cen wody i ścieków (przeczytaj), który powstał na podstawie notatki przesłanej przez rzecznika prasowego prezydenta Kołobrzegu - Michała Kujaczyńskiego, z naszą redakcją skontaktował się burmistrz Gościna, Marian Sieradzki. Wskazał on, że w artykule znajdują się nieprawdziwe informacje, gdyż nie jest tak, że gminy trzymają się wspólnej taryfy. - Problemem jest to, w jaki sposób są kształtowane koszty tej taryfy - mówi Sieradzki i przypomina, że gmina Gościno wygrała ze spółką Miejskie Wodociągi i Kanalizacja kilka procesów sądowych m.in. w tej sprawie. I jak dodaje, na podstawie tych doświadczeń, a także wcześniejszych rozmów jeszcze z prezydentem Januszem Gromkiem, podczas dzisiejszego spotkania zaproponowano, aby taryfa dla gmin była tworzona w taki sposób, że koszty wspólne dzielone byłyby przez liczbę sprzedanych metrów sześciennych plus wysokość podatków dla MWiK w danej gminie. Na tej podstawie, każda gmina miałaby własną taryfę, która byłaby uzależniona od sprzedaży oraz wysokości podatków nałożonych na infrastrukturę. - Im więcej sprzedanej wody i odprowadzonych ścieków, a także im mniejsze podatki dla spółki, tym mniejsza cena dla mieszkańców - mówi burmistrz Gościna. Jednocześnie dodaje, że pani prezydent najpierw na to rozwiązanie przystała, ale później, gdy porozmawiała z prezesem MWiK, zdanie zmieniła.
Burmistrz Gościna o tym, ile może kosztować woda i ścieki

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.