Mieszkańcy budynku w Ustroniu Morskim dziś już nie mogli wytrzymać w swoich mieszkaniach. Cały budynek śmierdział. Prawda okazała się tragiczna.
Od samego rana mieszkańcy bloku przy ulicy Wojska Polskiego uskarżali się na straszny smród w ich mieszkaniach. Nie lepiej było na klatce. Przeszukano piwnicę. Istniała możliwość, że pękła jakaś rura, ale te przypuszczenia nie potwierdziły się. Wreszcie ustalono, że fetor wydobywa się z mieszkania jednego z sąsiadów. Starszy pan mieszkał sam. Nie reagował na pukanie. Wezwano strażaków, którzy w asyście policjantów postanowili wejść do mieszkania. Na szczęście fachowość ratowników była duża, gdyż szybko poradzili sobie z wkładką w zamku i nie trzeba było wyważać drzwi.
Gdy tylko wypadła wkładka, na klatkę wydostał się niewyobrażalny smród rozkładającego się ciała człowieka. Część mieszkańców opuściła budynek, bo nie dało się wytrzymać. Policjanci ujawnili znajdujące się w łazience zwłoki. Wszystko wskazuje na to, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. Potwierdzić to musi jeszcze prokurator.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.