Przedzierający się przez Kołobrzeg i Ustronie Morskie strażacy. Mknący na sygnale ratownicy medycznie, a do tego ratownicy WOPR. Zawiadomienie brzmiało poważnie.
Jeden z plażowiczów uznał, że unosząca się na wodzie dmuchana zabawka, oznacza, że ktoś wpadł do wody i nie wypłynął. Wszczął alarm. Zawiadomiono służby ratownicze. Na miejscu, poszukiwania wszczęli ratownicy, ale sytuacja szybko się wyjaśniła. Dmuchaniec po prostu komuś uciekł. Niektórzy się śmiali, ale strażakom i ratownikom, którzy gnali na złamanie karku, do śmiechu nie było.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.