Nasz Czytelnik miał problem z przejechaniem w weekend drogą powiatową Siemyśl-Trzynik. Śniegu nawiewało z pól, a o pług trudno było się doprosić.
"Nie ma możliwości minięcia się z drugim samochodem. Przerabiałem to jadąc do miasta i wracając do domu. Jeden drugiego wypychał z zasp. Drogówka po pierwszym telefonie powiedzieli, że przyjmują zgłoszenie i kogoś wyślą. Po paru godzinach oczekiwań na pług, zadzwoniłem, powiedzieli, że już dawno pojechali i do tej godziny nie dojechali, a śniegu nadal przybywa z pól" - pisze nasz Czytelnik. Widać w tym przypadku drogowcy czekali nie tyle, aż przestanie padać śnieg, ale przestanie hulać wiatr na polach, co by dwa razy nie odśnieżać... Zasada jest prosta: raz, a dobrze.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.