Fantastyczna akcja Fundacji "Ogon do Góry" i strażaków z OSP Siemyśl i JRG Kołobrzeg. Bocian, który został w gnieździe w Siemyślu, został pozostawiony przez swoją rodzinę, która odleciała w kierunku ciepłych krajów. Ten był osłabiony i zapewne gdyby nie pomoc, po prostu by padł. Strażacy podstawili drabinę i zdjęli go na dół. Trafił do opieki w Świeciu Kołobrzeskim. Fundacja roztoczyła opiekę nad nim i nad drugim bocianem, który wypadł z gniazda. On również znalazł azyl dzięki fundacji. Bociany otrzymały imiona: Bolek i Lolek.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.