Poszukiwacze i badacze pojawili się dziś rano na podwórku Władysława Obuchowskiego. Rozpoczęli poszukiwania grobu żołnierzy, którzy zginęli w 1945 roku..
Władysław Obuchowski wspomina, że kilka lat temu, podczas prac ziemnych na jego posesji w Niekaninie, natknęli się na szczątki ludzi, a właściwie na niemiecki hełm i buty. Wszystko jednak zakopana, gdyż matka pana Władysława była przeciwna zakłócaniu spokoju tych, którzy tam spoczywają. Gdy sprawa wyszła na jaw, potencjalnym pochówkiem zainteresowali się badacze ze Szczecińskiej Grupy Archeologii Militarnej „Pomorze” oraz specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.
Dziś rano wszyscy stawili się w Niekaninie i pod nadzorem policji i archeologa rozpoczęły się prace ziemne. Wydobyto starą lampę, buty i kilka elementów wyposażenia, pochodzenia prawdopodobnie rosyjskiego. Niestety, we wskazanym miejscu nie natrafiono na szczątku ludzkie. Wszystko wskazuje na to, że jest to dół poekshumacyjny. Ciała musiały trafić do Kołobrzegu już w 1945 roku. W ziemi pozostały jedynie resztki wyposażenia, których nie wyciągnięto lub zakopano z powrotem. Rodzina Obuchowskich do Niekanina sprowadziła się w 1946 roku.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.