Trwa burzliwa sesja Rady Gminy Kołobrzeg. Zaczęło się od zmian w składach komisji. Z pracy zrezygnował też wiceprzewodniczący rady Tomasz Królikowski. Ale to był początek.

Po oświadczeniu wójta, że nie ma on większości w Radzie Gminy, radni przystąpili do zmian w budżecie. 11 radnych wspierało działania przeciwne wójtowi. Grupa radnych ma inne spojrzenie na gminę niż Włodzimierz Popiołek. Warto podkreślić, że rada jest wybrana legalnie i może podejmować wiążące decyzje. Tak też postanowiono zrobić. Chodziło o zmianę listy inwestycji na 2016 roku. I tak postanowiono wyrzucić: przebudowę dróg w Sarbii i Starym Borku, przebudowę chodnika przy ul. Zgodnej w Rościęcinie czy wykonanie oświetlenia w Starym Borku. Pieniędzy na obiekty sportowe lub rekreacyjne pozbawione miały zostać Miejscowości: Bogusławiec, Niekanin, Stary Borek, Błotnica, Bogucino. Pieniądze te zasadniczo przeniesiono na inwestycje w Budzistowie, Grzybowie i Dźwirzynie. Kwota zmian jest niemała i wynosi ponad 1,3 mln zł.

Radny Rafał Piątkowski zapytał radcę prawnego w zakresie legalności postępowania radnych. Jak stwierdził, choć szanuje wolę większości, chciał wiedzieć, czy procedowanie we wskazanym trybie jest właściwe. Wcześniej, na bezprawność takich działań wskazywał wójt. I jak się okazało, także radczyni prawna dowodziła, że takie działanie jest bezprawne i zostanie uchylone przez nadzór.

Przeciwko zmianom protestowali sołtysi. Przy ich stoliku aż wrzało. Oficjalnie, przeciwko zmianom wystąpili sołtysi Bogusławca i Starego Borku.

Ostatecznie, radni zrezygnowali z wprowadzania nowych inwestycji. Dalsze działanie radnych ma zostać ustalone po rozmowach z wójtem w sprawie rozwoju Gminy Kołobrzeg. Jak mówił radny Tomasz Szafrański, nie jest tak, jak się sugeruje, że radni chcą inwestować w Grzybowie i Dźwirzynie. Argumentował, że jest tam wiele zaniedbań.

Od redakcji
Skontaktował się z nami radny Krzysztof Chabaj. Jak stwierdził, nie odzywał się na sesji w przedmiocie zmian w budżecie i nie mówił, że te inwestycje gminie szybko się zwrócą.