Podczas polowania zorganizowanego dla Duńczyków doszło do wypadku. Jeden z zagranicznych myśliwych zastrzelił Polaka, członka naganki, która wypłaszała zwierzynę w lesie. Polowanie odbywało się na terenie Koła Łowieckiego "Świt" w gminie Dygowo. Ustalono procedury strzelania. Czy były one przestrzegane? To wyjaśni śledztwo prowadzone pod nadzorem kołobrzeskiej prokuratury. Wiadomo, że myśliwi byli trzeźwi. Aby ich przesłuchać, niezbędne było sprowadzenie tłumacza. Zabezpieczono broń 16 uczestników polowania. Trzeba jeszcze ustalić, kto strzelał, bo oddano więcej niż jeden strzał. Ten śmiertelny, trafił 47-letniego mieszkańca Gąskowa prosto w serce. Nieoficjalnie mówi się, że mógł to być rykoszet...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.