W okresie Covid'19 w Zarządzie Portu Morskiego narodziła się idea związana z lepszym udostępnieniem potencjału turystycznego tego terenu. Tak narodził się Szlak Trzech Fortów oraz Portowy Tramwaj Wodny.
Może nie uwierzycie, ale miasto z rzeki wygląda zupełnie inaczej. Można rzecz: bardziej majestatycznie. Taka kilkudziesięciominutowa wycieczka, bo trudno nazwać to wyprawą, pozwala lepiej poznać miasto i zrozumieć, jak wyglądało to w dawnych czasach, gdy ruch na rzece był o wiele większy. Może wydawać się, że to pakiet dla emerytów, ale jest zgoła odmiennie. Przy okazji, można zobaczyć oryginalną konstrukcję historycznych mostów: kolejowego na ul. Solnej i drogowego na ul. Łopuskiego. Sama trasa po rzece ma ok. 1,75 km w jednym kierunku.
Po drodze mijamy gmach biblioteki, cerkiew greckokatolicką, budynek starego szpitala, czy mały kościół nad Parsętą. Niestety, w tym miejscu pojawia się problem: jest tam więcej mułu niż wody. Sprawdziliśmy. To tylko metr głębokości. Śruba kręci w piachu. I tak wygląda rzeka na miejskim odcinku. To nasz poważny problem, bo za jakiś okres będzie trudno pływać większymi łódkami.
Powrót do portu wiąże się z wizytą w Porcie Handlowym. Widać zabytkowe spichlerze, Stocznię Parsęta, a także Port Wojenny. Uważam, że wycieczka była warta zachodu. A to dopiero początek. Parsęta dopiero przed nami...
Robert Dziemba
Krótki rejs tramwajem po Parsęcie, czyli spacerkiem po rzece

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.