Profesor Włodzimierz Stępiński kontynuuje starania, aby zdobyć jak najwięcej danych o polskich i niemieckich niewolnikach pracujących na Pomorzu.
W ramach spotkań "Ludzie i ich pasje" w Muzeum Oręża Polskiego gościł profesor Włodzimierz Stępiński. Jego misją jest ocalić od zapomnienia historię robotników przymusowych na terenie III Rzeszy, pracujących na Pomorzu Zachodnim, ale także Niemców, przymusowo pracujących na tych ziemiach w latach 1945-50. Zdaniem profesora, to niezwykle trudne i bolesne dzieje obu narodów, które do tej pory były w literaturze traktowane pobocznie i nie doczekały się szerokiego opracowania.
- Tu chodzi o ludzkie sprawy, często bolesne losy 15-letnich dzieci, które zostały wywiezione na roboty do Niemiec. Po wojnie, gdy była okazja zilustrować ich losy, nikt tego nie robił. Dziś stoimy przed niezwykle trudnym zadaniem walki z czasem, bo ci ludzie odchodzą, umierają - tłumaczy profesor. Na spotkaniu w Sali Plafonowej, profesor zmierzył się z problemem przemijania i faktu, że każdy musi zostawić coś po sobie, że stoimy przed koniecznością śmierci, ale każdy zostawia swoją historię, ważną dla przyszłych pokoleń. Dodał, że takie pokolenie musi jeszcze chcieć tę historię poznać, choć po fakcie zmniejszania liczby lektur w szkole i powszechnej niechęci do czytania jakiejkolwiek grubszej książki, może być z tym problem.
Profesor Stępiński opowiadał o przykładach Polaków, którzy musieli pracować na terenie III Rzeszy jako niewolnicy przymusowi. Mówił o warunkach ich życia, o ciężkich robotach, wykorzystywaniu fizycznym, a kobiet także na tle seksualnym, biciu i zabijaniu. Wśród właścicieli niewolników byli również i tacy, którzy traktowali bardziej łagodnie, dawali wolne, lepszą strawę, a nawet, jak w Kołobrzegu, pozwalali pójść na mszę do katolickiego kościoła.
Posłuchaj rozmowy z Profesorem Włodzimierzem Stępińskim:
{mp3}sound3/stepinski{/mp3}
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.