Mamy najwyższą opłatę uzdrowiskową w Polsce - zauważa radna Izabela Zielińska. W dniu wczorajszym smród odczuwalny był zarówno w Dzielnicy Zachodniej, jak i w Radzikowie. Radna Zielińska wskazywała, że oburzenie ze strony turystów było bardzo duże. Ludzie żądali zwrotu pieniędzy, bonifikat, przeprosin. Były awantury, bo ludzie zapłacili ogromne pieniądze za pobyt w Kołobrzegu, a w środku sezonu śmierdziało jak w oczyszczalni ścieków. Prezesi Miejskich Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskiej Zieleni Dróg i Ochrony Środowiska zaprzeczają, że śmierdziało z ich instalacji w Korzyścienku. Pytanie więc skąd śmierdzi? - Ludzie nie chcą płacić opłaty uzdrowiskowej. Część osób skróciła swoje pobyty - mówi Izabela Zielińska. I dodaje, że branża turystyczna rozważa pozwy przeciwko miastu. - Naszym hasłem jest regeneracja, a nijak ma się to do rzeczywistości.
Więcej w audycji "Studio Reduta"
Zielińska o smrodzie w Dzielnicy Zachodniej: Katastrofa

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.