Postanowiłem się dziś podzielić z czytelnikami sobotnią ciekawostką, niestety rodem z politycznego cyrku, który, jak widać, ma się nieźle i zamiast zmieniać Polskę, dba wyłącznie o swoje dobre samopoczucie.
Siedziałem sobie u znajomych na działce, a w radio w wiadomościach dali Donka z Radomia, który mówił, że jak PiS zostanie odsunięty od władzy, to będzie niższa inflacja. Zniknie PiS, znikną problemy. Prosty Donek ma proste rady na błahe wydawać może się kłopoty. To nawet nie wali populizmem na kilometr, to jest populizm rangi kosmicznej. No ale jakoś ten PiS partia pod tytułem Platforma Obywatelska od koryta odsunąć musi, bo się tam tak przyssali do krowiego cycka, że aż strach. A potem będzie się 4 lata sprzątać po PiS i mówić coraz biedniejszym Polakom, że to wina PiS, tak jak PiS mówi, że to wina Tuska. Głupich, którzy w to wierzą, nie brakuje. Ale po to są właśnie politycy, żeby kłamać, i jeszcze im się za to klaszcze.
A w radio słyszę, że to konwencja w Radomiu - czytaj ogólnopolski spęd działaczy partyjnych, którzy jedyne po co są tam potrzebni, to żeby zrobić tło. Faryzeusze z PiS powiedzieliby, ilu Ukraińcom można pomóc, gdyby zamiast ton spalonego paliwa itd., Donek wyszedł na mównicę i do kamer powiedział to samo. No ale show być musi – wszyscy tak robią. W końcu po roku Donkowi się ten show należał, a po drugie, za swoje pojechali i policja ich nie ochraniała. Niech tak będzie. Za to pomyślałem sobie, że pewnie tam też będzie ktoś z Kołobrzegu, choć kołobrzeska PO nic nie anonsowała swojego wyjazdu. Napisałem do trzech działaczy PO z prośbą o zdjęcia. Dostałem od dwóch, w tym od działacza Tamborskiego Tomasza. Dostałem też krótki komentarz i napisałem o tym na portalu (przeczytaj). Robimy tak od 11 lat, gdy są ogólnopolskie konwencje partii, a są na nich działacze PiS, PO, PSL czy SLD. Mieszkańcy mają prawo o tym wiedzieć, a poza tym, zawsze cieszy się to sporym zainteresowaniem.
Kilka godzin później dzwoni do mnie kolega redakcyjny Artur Sempruch, że Anna Bańkowska jest chyba oburzona, że cytujemy Tamborskiego, który nawet nie pojechał z ludźmi z Kołobrzegu do Radomia. Widać Annie Bańkowskiej marzą się standardy z mediów PiS, gdzie jak ktoś w regionie chce, żeby gazeta o czymś napisała, to napisze. A może przydałoby się zwolnienie jak naczelniczkę poczty w Pacanowie? A co to, działacze PO są gorsi od jakiegoś ministra? Anna Bańkowska, raczej obrażona na nasz portal, nawet nie poinformowała, że jedzie ze swoimi kolegami i nie przesłała żadnej informacji. Od 11 lat takowe były, gdy szefem PO był poseł Marek Hok. No ale teraz nastała nowa tradycja.
A oto co napisała pani Bańkowska do mojego kolegi redaktora: „Pan starosta był na miejscu i miał w nosie grupę kołobrzeską z którą ja jako przewodnicząca pojechałam autokarem i wracamy również razem. Pan starosta miał problemy aby wejść na konwencję. No ale cóż. Twój szef ma drugiego szefa aby cytować również nie jego słowa. Nasi ludzie są oburzeni. Właśnie mi to pokazali i szeroko komentują” – pisownia oryginalna. Ciekawe, którzy to „nasi ludzie”. To te panie, które siedziały z przodu i piły wino? To nie grzech przecież, ale warto znać szeregi PO, ułożone po nowemu. Co stało na przeszkodzie, żeby komunikat z wyjazdu do Radomia zrobiła rzeczniczka PO, która przecież była na konwencji? Co stało na przeszkodzie, żeby zrobiła to sama Bańkowska, jak już tyle kilometrów do tego Radomia się tłukła? A może nie było co pokazywać, bo w autokarze na jakieś 50 miejsc było ze 20 członków PO, jak piszą nasi czytelnicy w komentarzach? Ja z obowiązku zawodowego napisałem do pani przewodniczącej smsa z pytaniami, ale nie zostałem zaszczycony nawet odpowiedzią. To są te nowe standardy, o których mówił Donald Tusk? Szef PO tak mówił w radomskiej hali do działaczy PO, że to oni pokazują: „gdzie jest siła, gdzie jest dobra wola, gdzie jest nadzieja na zmianę”. Naprawdę panie Donaldzie? Pan wierzy w to, co pan mówi?
Na koniec, przypomnę, że pomimo takiego traktowania nas, największego kołobrzeskiego portalu internetowego przez Annę Bańkowską, piszemy o jej działaniach, nie zasłaniamy jej twarzy czy nie wycinamy ze zdjęć, albo nie zbywamy milczeniem, co przytrafia się innym. Jesteśmy normalni, bo robimy to dla naszych czytelników - niech oni sobie oceniają, co chcą czytać. Przeciwko temu co mamy w zamian, nie ma sensu protestować, czy łamać pióra. Należy obśmiać takie zachowania: bardziej nieprofesjonalne, niż zasługujące na jakieś epitety. Bo po co? Mam też nadzieję, że fakt, że Tamborski jednak na konwencji partii się znalazł, to osobista zasługa pani Bańkowskiej, która niczym dobry pasterz podała łaskawą dłoń zagubionej partyjnej owcy, której wpuścić nie chciano, i mam nadzieję, że z tego tytułu nie przeżyła ona dodatkowego zawodu, potem jeszcze spotęgowanego naszym niefartownym artykułem (nie przypodobaliśmy się nowej szefowej – ech, ciężko wyczuć ten nowy wiatr). No chyba, że to wilk w owczej skórze…
Robert Dziemba
Jak tu przypodobać się Annie Bańkowskiej...

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.