Kołobrzeg nie ma ostatnio szczęścia. Woda zalała nową ulicę, ale z niewielkiego deszczy powstało także kolejne już zalanie ulicy Łopuskiego. Mamy być najlepszym miejscem do życia, niedługo zapłacimy podatek od deszczówki, która nas zalewa. Czy to oznacza, że Kołobrzeg ma być też miastem wodą płynącym? Do tego zapada się klawiszujący bulwar prowadzący na molo - inwestycja za kilka milionów. Albo źle go zbudowano, albo źle go eksploatujemy... Dzieci pójdą do szkoły bez maseczek, ale my w sklepach musimy je nosić. Dziecko w szkole rozwiąże zadania przy tablicy bez maski, ale żeby kupić batonika, będzie musiało ją założyć. Takie lokalne paradoksy mijającego tygodnia, ale można też znaleźć inne, jak na przykład wizyta wakacyjna szeregowego posła Jarosława Kaczyńskiego na Karsiborze. Szkoda, że towarzyszący mu poseł Czesław Hoc nie zaprosi go do Kołobrzegu na wyspę na Parsęcie. Może szybciej by znikła. A swoją drogą, ciekawe czy Hoc powiedział prezesowi o Marku Wertyńskim i opisach o gejowskich dziennikarza i jakimś parlamentarzyście, bo przecież będziemy udawać, że nie wiemy, kto nim jest. Może szybciej Wertyńskiego by złapali? Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.