6 grudnia 2009 roku po godzinie ósmej wystartował nowy portal informacyjny w Kołobrzegu. Pamiętam dobrze ten dzień, to była niedziela. I było z tym naszym startem dużo wesołości, bo robiono zakłady, jak szybko upadniemy. To motywowało do pracy – zdziwienie tych, którzy przegrywali, że nie zniknęliśmy po 3 miesiącach, 3 latach, kolejnych i następnych wyborach. To nie pieniądze, układy, to nie chęć władzy stworzyła tę gazetę, ale idea. A idee, jak wiadomo, są kuloodporne. Portal ten stworzyła idea lepszego miasta, patrzenia władzy na ręce, możliwości swobodnej krytyki, ale w granicach zdrowego rozsądku i zasad prawa, bo nam nie jest wszystko jedno, a przede wszystkim idea szybkiej informacji, także i takiej, której nie ma gdzie indziej z różnych powodów. Czy nam to się udało? Na to pytanie mogą odpowiedzieć prawdziwie tylko ci, którzy nas czytają, jedni z radością i chęcią każdego dnia, inni z negatywnymi myślami, z którymi każdego dnia ich zostawiamy. A że jesteśmy najbardziej opiniotwórczym portalem w Kołobrzegu, nie budzi wątpliwości. Przekonałem się o tym, gdy po jednym moim tekście na temat niedawnego koncertu w Hali Milenium, odezwały się tysiące głosów, dziesiątki tysięcy interakcji. To daje do myślenia, zobowiązuje do większej staranności i odpowiedzialności. Podchodzimy do tego bardzo poważnie, choć bywa, że nie jest idealnie. My też mamy swoje zdanie i nie rezygnujemy z niego, tylko dlatego, że to się komuś nie podoba.
Dziękuję naszemu zespołowi, który nieustannie i bez przerwy pisze dla was od ponad 3650 dni plus te dni lat przestępnych, których nie pamiętam, kiedy były. Pracujemy 24 godziny na dobę od 10 lat. To Przemek 1, Artur, Kacper, Paweł, Marta, Kamil, Maciek 1, Przemek 2, Maciek 2, Edward, Grzegorz, a także komentujący wydarzenia Piotr R., zwany również Rybą. Pamiętam także o tych, których już w Kołobrzegu nie ma, albo wybrali inną drogę zawodową, w tym Sławka, który ten portal rozwijał technicznie. Dziękuję naszym programistom, panu Pawłowi, za to, że możemy działać sprawnie i bezpiecznie. Dziękuję Danusi za obsługę naszej redakcji. To przez te lata tworzyliśmy własne rozwiązania, które okazały się wyprzedzać nawet designy ogólnopolskie. Sam się temu dziwię, ale tak było. Jako pierwsi w Kołobrzegu zaczęliśmy transmisję on-line na portalu w 2012 roku. Nadal niezapomniana jest w naszej redakcji eskapada do Rzeszowa, celem przeprowadzenia transmisji meczu Kotwicy Kołobrzeg w walce o 2 ligę. Jako pierwsi działaliśmy na telefonach komórkowych, kiedy nie było jeszcze smartfonów. Tworzyliśmy różne projekty, które jednak wobec rosnącej ilości głosów medialnych wymagały konsolidacji i stworzenia jednolitego kierunku w jednej domenie. Czas pokazał, że było to słuszne rozwiązanie.
Dziękujemy naszym Reklamodawcom, za zaufanie, za współpracę i opinie. Cieszymy się, że byliście, jesteście i mamy nadzieję, że będziecie z nami. Dziękujemy naszym Czytelnikom. Bez Was nasza praca nie miałaby sensu. Dziękujemy za Wasze opinie, za telefony i informacje, także za krytykę, czasami niezasłużoną, ale szanujemy Wasze zdanie.
Siłą tego miasta są Kołobrzeżanie i ich marzenia, a nie politycy i ich plany. To my jako mieszkańcy mamy moc kreowania tego miasta i decydowania, w jakim kierunku będzie ono zmierzać. Marzy mi się Kołobrzeg, w którym nie będzie podziałów o pierdoły, kiedy nie będziemy kopać się o krzyż i patrzeć na siebie wilkiem, kto ma większą rację, bo zbiera na Orkiestrę. Uwierzcie, że chcielibyśmy pisać o koncertach w RCK i działalności OPP, żebyście czytali to namiętnie, co pozwoliłoby nam nie wychodzić z redakcji i cieszyć się z tego, że nic się nie dzieje. Ale wiemy, że tak nie będzie, czego czasami żałujemy. Miastokolobrzeg.pl jest jak okno. Każdego dnia możecie je otworzyć, żeby zobaczyć co dzieje się w sercu miasta. Chcemy dalej trzymać rękę na pulsie wydarzeń. Janusz Gromek rozochocony przez jednego z kolegów w 2006 roku tekstem, że teraz to pociągnie z marszu dwie kadencje, odpowiedział zadziornie: - Jakie dwie! Trzy! – to fakt autentyczny i jak widać się spełnił. Nie będziemy się licytować. My płyniemy z nurtem wydarzeń miasta, będąc kronikarzami tych, którzy tworzą jego historię – chcemy wierzyć, że pomyślną dla jego mieszkańców.
Robert Dziemba
redaktor naczelny
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.