Janusz Gromek nie zostawia suchej nitki na populizmie posła PiS. Prezydent twierdzi, że nic się nie dzieje, to poseł zwołuje konferencje - jak zawsze.

Prezydent odniósł się do wczorajszej konferencji prasowej posła PiS, w której wskazywał on, że magistrat traktuje ludzi jak równych i równiejszych. Według Janusza Gromka, Hoc nie wie o czym mówi, ktoś mu coś powiedział, a on to rozdmuchuje, nie znając faktów. Prezydent przypomniał, że już zapraszał posła Hoca do swojego gabinetu, a także do prac Komisji Mieszkaniowej, ale nie było na to zgody. Jest za to kolejna konferencja, w której miastu stawiane są zarzuty, dziennikarze coś napiszą, a potem idzie to w zapomnienie.

Prezydent krytycznie również odniósł się do wypowiedzi polityków opozycji w lokalnej stacji radiowej. Chodzi o konieczność oddania ponad 2,5 mln zł dofinansowania, które miasto otrzymało na budowę drugiego etapu obwodnicy. Zdaniem opozycji, prezydentowi grozi dyscyplina finansów publicznych i poważne konsekwencje. Tymczasem Janusz Gromek tłumaczy, że nikt prawa nie złamał i mamy do czynienia z orzeczeniem rządowej instytucji o wątpliwej jakość. Prezydent nie wyklucza, że coś z tym trzeba będzie zrobić, ale jak zaznacza, ma szansę otrzymać refundację kosztów prac dodatkowych na obwodnicy w wysokości nawet 7 mln zł, dlatego wybrał opcję niezadzierania z Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które zarządzało zwrotu pieniędzy.

Janusz Gromek poinformował, że dał szansę na przeprowadzenie zmian w funkcjonowaniu i bilansowaniu się Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jeśli tego nie będzie, w jednostce może dojść do zmian personalnych. Prezydent potwierdził również nasze informacje w sprawie problemów z przydziałem mieszkań. Okazuje się, że kołobrzeżanie nie chcą już mieszkań do remontu, nie są zadowoleni z przyznanych przysłowiowych "czterech ścina". Budują się mieszkania na Rybackiej i zaczyna się oczekiwanie tylko na lokale. Tymczasem będzie ich maksymalnie 82, a w kolejce czeka 400 osób...