Po ostatniej sprawie z wniosku kołobrzeskiego komornika, prezydent przyznaje, że zmiany wymaga cały system przyznawania mieszkań przez samorząd.
Regularnie rośnie liczba osób, które starają się o przydział mieszkania socjalnego. Duża część z nich znajduje się na tzw. liście mieszkaniowej, reszta pojawia się w związku z wyjście z więzienia, eksmisjami, itd. Jak przyznaje Janusz Gromek, wszystkie te sprawy spadają na barki miasta. Nawet komornik Krzysztof Przybyłowicz chce, aby osobom z wyrokiem eksmisji, którym lokal się nie należy, przyznało go miasto. Pytanie tylko, skąd wziąć odpowiednią liczbę mieszkań? Prezydent przyznaje, że nowe mieszkania powstaną już wkrótce, a miasto postara się także pomóc tym rodzinom z Kołobrzegu, o których rozpisują się od ubiegłego tygodnia media lokalne i ogólnopolskie. Wydaje się jednak, że gruntownej rewizji wymagają przepisy dotyczące polityki mieszkaniowej samorządu. Inaczej, nie pomoże nawet budowa nowych wieżowców komunalnych.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.