Overcast Clouds

3°C

Kołobrzeg

10 grudnia 2023    |    Imieniny: Julia, Judyta, Daniel
10 grudnia 2023    
    Imieniny: Julia, Judyta, Daniel

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Bogusław X Wielki w 500-lecie śmierci

W okresie wakacyjnym pisałem o powiązaniach Gryfitów w sprawach związanych bezpośrednio z Kołobrzegiem (przeczytaj). Dziś, chciałbym przypomnieć postać księcia pomorskiego Bogusława X. Ma on w końcu ulicę swojego imienia w Kołobrzegu, a 5 października minęło 500 lat od jego śmierci. W historiografii zapisał się jako ten, który zjednoczył księstwa pomorskie i umocnił władzę na Pomorzu Zachodnim. Niniejszy artykuł jest wielkim skrótem wieloletniej polityki pomorskiego władcy, zbyt bogatej w wydarzenia, aby wszystkie je tu ująć.

Jego dokładna data jak i miejsce urodzenia nie są znane. W historiografii przyjęło się, że było to 3 czerwca 1454 na zamku w Słupsku lub w Darłowie. Był synem Eryka II zwanego Lienzerem, syna Warcisława IX i Zofii, córki Bogusława IX. Miał trzech braci i sześć sióstr. O jego dzieciństwie wiadomo bardzo niewiele, natomiast zachowane przekazy ludowe i kronikarskie, mają swoje źródło w okresie po śmierci władcy i można je potraktować jako rodzaj legendy, tworzony na podstawie faktów dokonanych. Część historyków twierdzi, że za młodości przebywał w Krakowie, gdzie nawet miał nauki pobierać u samego Jana Długosza. Problem w tym, że brakuje na ten temat wiarygodnych źródeł, a poza tym, książę miał słabe wykształcenie i nie znał łaciny. Gdyby przebywał w Polsce, zapewne byłoby inaczej. W 1474 roku podczas zarazy umiera książę Eryk II. Bogusław przejmuje władzę w księstwie, choć nie wiadomo jak wyglądał udział w niej jego brata, Kazimierza, który umarł w tym samym roku. Śmierć pozostałych braci księcia rozwiązała problem związany z podziałem władzy, która w całości przypadła Bogusławowi.

Od początku swoich rządów, książę mierzył się z koniecznością rozwiązania spraw polityki zewnętrznej: spraw ziemi lęborskiej i bytowskiej, o którą zabiegał Gdańsk, ale także działań Hohenzollernów, którzy uważali się za zwierzchników, jeśli miejscami nie za władców na Pomorzu Zachodnim. Umacniając swoją pozycję, Bogusław X zwołuje w 1474 roku zjazd stanów do Stargardu. Tam potwierdza przywileje szlachty i zyskuje niezbędne poparcie dla swojej polityki zewnętrznej. Uregulowane zostały również stosunki pomiędzy księciem, a jego matką Zofią, która wspiera politykę syna. Mieszanie się w sprawy Pomorza Brandenburgii powoduje zbrojny zatarg. W sprawie marchijskich działań, Gryfici zwracają się do cesarza Fryderyka III. Początkowo, list księżnej Zofii do cesarza wstrzymuje wojnę. Jednak nie na długo, gdyż postawa obu władców: Bogusława i Albrechta, zmierza do wojny. Bogusław nie uznał układu swojego ojca z sąsiadami, więc wielki elektor przystąpił do oblężenia Pyrzyc, jeszcze w 1475 roku. Książę uciekł z miasta w przebraniu wieśniaka. Skoro nie można było pojmać władcy pomorskiego, oblężenie okazało się zbyteczne. Zresztą, Bogusław ruszył na odsiecz, ale przystąpiono do rozmów pokojowych. Za możliwość zachowania prawa do dziedziczenia księstwa szczecińskiego, książę otrzymał propozycję małżeństwa z Małgorzatą, córką nieżyjącego elektora Fryderyka II. Na zakończenie rokowań, wielki elektor Albrecht III miał stwierdzić, że oto wraz z ręką Małgorzaty, przekazuje Bogusławowi ziemię pomorską i jej lud, co, biorąc pod uwagę powagę zgromadzenia i jej świadków, byłoby niczym innym, jak uznaniem przez Gryfitów zwierzchnictwa Brandenburgii nad Pomorzem. Bogusław odmówił i odjechał. Po naradach i przemyśleniu sprawy, choć księciu odradzano małżeństwo z Małgorzatą, zgodzono się na wznowienie obrad w Przęcławiu. Tym razem już o przekazaniu władztwa mowy nie było, za to zatwierdzono małżeństwo pomiędzy przedstawicielami Gryfitów i Hohenzollernów. Początkowo, dało ono pokój Pomorzu Zachodniemu, ale na krótko. Bogusław najechał tereny sporne na pograniczu, co spotkało się ze zbrojną odpowiedzią Brandenburgii. Wraz ze śmiercią stryja Warcisława, pozbawiony wsparcia i rady Bogusław X zawarł rozejm z elektorem. Przystąpiono do rozmów pokojowych za pośrednictwem króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka. Porozumienie podpisano 26 czerwca 1479 roku w Przęcławiu (Prenzlau) i przeszło ono do historii Pomorza Zachodniego, ale nie ze względu na ustalenia graniczne, ustalające podział granic i władzy. Bogusław X zgodził się z uznanie zwierzchnictwa Brandenburgii na księstwem pomorskim, co więcej, uznano, że wraz z wygaśnięciem rodu Gryfitów, Pomorze Zachodnie przejdzie w ręce Hohenzollernów. W tej kwestii było to działanie mało rozważne, ale brano pod uwagę czasy obecnie, nie przejmowano się przyszłością. 10 marca 1637 roku bezpotomnie zmarł w Szczecinie książę Bogusław XIV, a Pomorze Zachodnie trafiło do Brandenburgii...

Bogusław X mając zabezpieczoną granicę świeżymi ustaleniami pokojowymi, zajął się i to z pełnym zapałem sprawami wewnętrznymi. Książę doprowadził do wygaszenia konfliktu pomiędzy znanymi rodami pomorskimi, które tliły się na tle majątkowym. Zajął się także zwiększeniem bezpieczeństwa wewnętrznego i ukrócił działania band, które łupiły podróżnych i kupców. Problemem była gospodarka pomorska i środki finansowe nie tylko na reformy, ale i na utrzymanie rządów. To przecież kosztowało. Książę rozpoczął od wzrostu dochodów do kasy księstwa. Zreformował system poboru podatków, usuwając nieuczciwych poborców i powołując nowych, wywodzących się głównie ze stanu duchownego. Nadawał im lenna kościelne w zamian za służbę na rzecz księstwa, dzięki czemu nie wydawał środków własnych. Przejął majątki książęce, które były rozproszone. Zreformował funkcjonowanie i zaopatrywanie dworu. Klasztory nie musiały już utrzymywać drużyny księcia, za to oddawały ekwiwalent w pieniądzu lub w żywności. Dzięki zwiększonym dochodom, książę powiększył liczbę zbrojnych, która robiła wrażenie na Pomorzu i była niezbędna nie tylko do prowadzenia polityki wewnętrznej (miasta i szlachta też miały swoje drużyny), ale służył również do utrzymania porządku na szlakach komunikacyjnych. Tereny pomorskie były opanowane w II połowie XV wieku przez różne zgraje, które bezlitośnie łupiły co się dało. Zostały bezpardonowo rozbite przez siły księcia.

Książę nie uginał się w sprawie żadnego ze swoich praw. Wzmocnił prawo regale i pozyskiwał z tego dochody. Stawiał roszczenia i pretensje w zakresie samodzielności biskupa kamieńskiego i tamtejszej kapituły, dążąc do ich podporządkowania wraz z czerpaniem korzyści z ich władztwa. Wypędził Żydów. Wprowadził także reformę pieniądza. Problemem księstwa były miejskie mennice, które biły podły pieniądz. I tak prawo to odebrano np. Szczecinowi. Za taki podły pieniądz kupcy nabywali pomorskie towary i wywozili na zewnątrz, gdy pieniądz z Pomorza na zewnątrz był traktowany drugorzędnie, bo nie miał wartości. Książę przystąpił do bicia własnej monety, jednocześnie działając na rzecz uporządkowania spraw z miastami, które również chciał podporządkować swojej polityce. Nie było to takie łatwe, gdyż część miasto, jak Kołobrzeg, członek Hanzy, były niezwykle potężne i zazdrośnie pochodziły do swojej niezależności. Do historii przeszedł zatarg księcia z Koszalinem. Gdy Bogusław X przebywał w Sianowie, jego służba miała dopuścić się do rozboju na koszalińskich kupcach. Koszalinianie wysłali za nimi zbrojny pościg, który dotarł do Sianowa i zażądał wydania sprawców. Bogusław X odmówił, stwierdzając, że to on osądzi sprawców. Zbrojnych to nie przekonało i przystąpili do ataku, w wyniku którego omal nie zabito księcia halabardą - jak wieść głosi, życie władcy uratował Adam Podewils. Załoga księcia była jednak zbyt słaba. Rannego władcę pojmano i przewieziono na wozie z gnojem do Koszalina. Gdy burmistrz i radni miejscy dowiedzieli się, że zamiast rabusia do miasta przewieziono księcia, zwołano się w ratuszu i zastanawiano nad działaniami zaradczymi w tym swoistym kryzysie dyplomatycznym. Księcia zabrano oprawcom i dano mu schronienie. Choć władze miasta prosiły pokornie o przebaczenie, książę nie przystał na zwykłe pokajanie burmistrza i rady. Postawił twarde warunki a koszalinianie nie mieli wyjścia, tylko je przyjąć, gdyż wieść o pojmaniu księcia rozniosła się po ziemi pomorskiej bardzo szybko, co groziło reakcją okolicznej szlachty. Koszalin przystał na zapłacenie 3000 guldenów i umorzenia 500 grzywien długu po Eryku II. Miasto zadeklarowało, że w okresie jesiennym przyjmie na trzy doby księcia i jego orszak, a jego małżonkę obdaruje podarunkiem w postaci klejnotu odpowiednio wystawnego i 200 guldenami. Oprócz tego odszkodowania, całe miasto miało wyjść w procesji do Bogusława X i dwukrotnie błagać go o przebaczenie na kolanach. Natomiast kuta brama, przez którą książę wjeżdżał jako jeniec, miała być zdjęta i rzucona na drogę, aby książę i jego orszak mogli po niej przejechać. Tak Bogusław X upokorzył Koszalin.

Nie wiodło się natomiast Bogusławowi X w sprawach małżeńskich. Księżna Małgorzata była bezpłodna i nie urodziła księciu żadnego dziecka, gdy władca Pomorza czekał na syna. Ponieważ wygaśnięcie rodu Gryfitów wiązałoby się z przejęciem Pomorza przez Hohenzollernów, przystąpiono do śledztwa. Podejrzewano, że księżniczka przeprowadza celowe aborcje, aby nie urodzić księciu syna. Ostatecznie, została pojmana i zamknięta we Wkryujściu (Ueckermünde). Lekarza podejrzanego o wykonywanie aborcji książę skazał na śmierć. Niedługo po tych zdarzeniach, książę został zraniony na polowaniu rogiem jelenia. Ledwo uszedł z życiem, a podczas leczenia pojawiła się pogłoska, że umiera. Przybyło poselstwo brandenburskie niemal pewne, że książę znajduje się na łożu śmierci. Książę przyjął ich w najlepszych szatach, jak przystało na ówczesnego władcę. Nad mężem opiekę chciał sprawować jego małżonka, lecz książę ją odtrącił. Zmarła w rok po wypadku Bogusława.

Według historyków, u podstaw zwarcia nowego małżeństwa przez owdowiałego księcia, było roszczenie króla Kazimierza Jagiellończyka w sprawie zwrotu lenna w postawi ziemi lęborskiej i bytowskiej. Wówczas, poselstwo polskie, wobec odmowy pomorskiego władcy, zwróciło uwagę księcia na jego starania o rękę królewny Anny, córki polskiego władcy i Elżbiety Rakuszanki. W Szczecinie, gdzie Bogusław X odnowił zamek, 2 lutego 1491 roku odbyło się wesele. Było to oczywiste zbliżenie księstwa pomorskiego i Polski i zapewnienie bezpieczeństwa ziemi pomorskiej. Jak wskazują badacze, ważne jest także to, że na zamek szczeciński dotarła polska kultura i polska mowa. Anna dała Bogusławowi ośmioro dzieci, trzech synów sprawowało władzę, a córka Zofia została żoną króla Danii i Norwegii - Fryderyka. Księżna Anna zmarła na zapalenie płuc lub gruźlicę 12 sierpnia 1503 roku.

W kolejnym okresie polityki władcy pomorskiego, z oczywistych przyczyn, pogłębionych niechęciom Bogusława go Brandenburgii, doszło do zadrażnień z Hohenzollernami. Książę pomorski odrzucał roszczenia Brandenburgii do zwierzchnictwa nad Pomorzem, co omal nie doprowadziło do wojny. Skończyło się na rozmowach. W zamian za rezygnację ze zwierzchnictwa nad ziemią pomorską, Bogusław X potwierdził w Pyrzycach 26 marca 1493 roku prawa do spadku Pomorza dla Hohenzollernów w przypadku wygaśnięcia dynastii Gryfitów.

Z ciekawostek, warto wskazać pielgrzymkę Bogusława X do Palestyny w 1496 roku. Było to odważne posunięcie księcia, który w ten sposób zwiedził sporą część Europy, a także świata. W sierpniu 1497 roku Bogusław dotarł do Palestyny, gdzie towarzyszył mu m.in. proboszcz kołobrzeskiej kolegiaty - Martin Karith. W listopadzie, książę przybył do Wenecji, a następnie dotarł do Rzymu, gdzie spotkał się z papieżem Aleksandrem VI 18 grudnia 1497 roku. W Boże Narodzenie był ministrantem podczas mszy odprawianej przez papieża, który włożył na jego głowę kapelusz książęcy, a już w 1498 roku podarował mu w celu obrony chrześcijaństwa złoty miecz. Aleksander VI przystał na prośbę księcia i uczynił biskupem koadiutorem diecezji kamieńskiej kołobrzeskiego proboszcza Martina Karitha (po śmierci biskupa kamieńskiego Karith zostawał jego następcą). 12 kwietnia 1498 roku orszak książęcy był uroczyście witany w Szczecinie. Podczas nieobecności Bogusława, władzę w jego imieniu sprawowała księżna Anna i doradcy.

Zmierzch czasów Bogusława X to okres odsuwania się władcy o spraw państwowych i zaniedbanie władztwa. Na szlaki księstwa powrócili zbójnicy. Początkowe zbliżenie Pomorza do Polski, po śmierci księżnej Anny zaczęło powodować różne roszczenia, a nawet zatargi. Głowę podnosili Hohenzollernowie, którzy nie ustawali w działaniach przeciw księstwu. Są to sprawy dość obszerne i złożone, aby poświęcić im tu odpowiednie miejsce. Na podkreślenie w każdym razie zasługuje, że na sejmie w Wormacji w 1521 roku został uznany księciem Rzeszy.

Podsumowując, książę Bogusław X Wielki, do takim przeszedł ten władca do historii, w pełni zasłużył na ten przydomek. Jego działania na rzecz zjednoczenia i uregulowania spraw pomorskich zasługują na uznanie i ocenę pozytywną. Księstwo korzystało na tym w pełni, czerpiąc z porządku i pokoju, a także z rozwoju gospodarki i prądów społeczno-politycznych oraz gospodarczych przełomu XV i XVI wieku. Nie bez konsekwencji zostały także wpływy Polskie. Jednak Pomorze, znajdujące się w sąsiedztwie silnych państw, jak Polska czy Brandenburgia, próbujące się wybić na samodzielność, przy wszystkich swoich słabościach nie miało na to szans. Sprawując władzę niemal pół wieku, Bogusław X zmarł 5 października 1523 roku w Szczecinie. Pochowano go w kościele św. Ottona.


Robert Dziemba
Fot. Wikipedia

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama