Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

pokłon trzech króli kołobrzeg

Objawienie Pańskie to ważna uroczystość w Kościele katolickim. Historia tego święta rozpoczyna się w gminie rzymskiej, gdzie w IV wieku obchodzone było już 25 grudnia Boże Narodzenie (według „Kalendarza Filokalosa” z 354 roku), co warte podkreślenia – bez związku z ewangeliami. Nawiązywało ono datą do przesilenia zimowego. W ten sposób pozostało ono w tradycji Zachodniej. W tradycji Wschodniej pojawiła się data konkurencyjna: 6 stycznia. Wiązała się ona z Bożym Narodzeniem, ale także z Epifanią, a więc objawieniem Jezusa, które następnie połączono z jego chrztem. Gdy obie konkurencyjne tradycje zaczęły się przenikać, pojawiły się nie tylko dwie daty świąt, ale na Zachodnie zaczęto obchodzić święto Trzech Króli.

Sama tradycja Magów, a następnie Trzech Króli, wywodzi się z Ewangelii św. Mateusza. Z dużą pewnością możemy stwierdzić, że jest zmyślona, a właściwie skądś zaczerpnięta. Jest to oryginalna opowieść, wszystko na to wskazuje, apokryficzna, na której ewangelista się wzorował. Nie pojawia się ona w innych ewangeliach, za to występuje w apokryfach, więcej – historia ta została bardziej rozbudowana. W okresie średniowiecza zaobserwować można ewolucję całej historii. Ma to też uzasadnienie. Mędrcy, w dosłownym tłumaczeniu – magowie, przez część badaczy uznawane za osoby ze stanu kapłańskiego, przynieśli dary. Skoro były trzy dary: złoto, kadziło i mirra, to królów musiało być trzech? Tak uznano, choć wcale tak być nie musiało, jak wskazuje Richard C. Trexler w książce „The Journey of the Magi. Meanings in History of a Christian Story”. Magów przecież mogło być więcej, ale to wiele wieków temu nie miało większego znaczenia. Zasadnicza zmiana zachodzi w XIII wieku, gdy oto magowie stają się królami, co dodawało ziemskim panującym dodatkowej legitymacji władzy, wiążąc władców z Dzieciątkiem. Sam kult Magów zaczął nabierać na sile w tej części Europy wraz z przeniesieniem do Kolonii szczątków, które uznano za ich relikwie, czego dokonał arcybiskup Rainald z Dassel w 1164 roku. Na przełomie XII i XIII wieku powstał słynny złoty sarkofag, w którym te relikwie były przechowywane. W 1248 roku położono kamień węgielny pod budowę katedry kolońskiej, która miała być świątynią dla tego sarkofagu.

Wraz z rozpowszechnianiem się kultu Trzech Króli w kulturze niemieckiej, jej recepcja musiała następować także w Kołobrzegu. Poszukiwałem śladów kultu Magów w mieście przedlokacyjnym, ale zakończyło się to fiaskiem. Najwięcej dokumentów z tego okresu publikuje w swojej książce „Historisch-diplomatische Geschichte der Altstadt Colberg darin die Nachrichten von der Burg von dem Hochwürdigen Dom-Capitel und Königlichen Jungfrauen-Closter […]” Johann Friedrich Wachsen. Nie ma tam ani słowa o dziełach sztuki przedstawiających Trzech Króli, co nie znaczy, że takowe nie mogły znajdować się w kościele kołobrzeskim, który od 1176 roku był siedzibą kapituły, a więc stał się kolegiatą, w dodatku niezwykle bogato uposażoną. Przez pewien czas zastanawiałem się, czy z uroczystością Objawienia Pańskiego nie można połączyć chrztu kołobrzeżan w 1125 roku, której dokonał biskup Otton z Bambergu. Z informacji jego żywociarzy wynika, że biskup przybył do miasta nad Parsętą w grudniu 1124 roku. Nie ochrzczono mieszkańców, gdyż duża część z nich, zgodnie z tradycją, przebywała w tym czasie na morzu w interesach (kupiectwo). Za namową biskupa chrzest się jednak odbył w styczniu. Powstaje pytanie, kiedy dokładnie mogło to nastąpić (data dzienna). Z pomocą przychodzi nam wzmianka o tragedii, jaka wydarzyła się 21 stycznia 1125 roku, gdy pod diakonem Hermanem załamał się lód nad Parsęcie i duchowny utonął. Został pochowany w zbudowanym w Kołobrzegu kościele NMP, który poświęcił biskup Otton. Próbując połączyć trzy wydarzenia: chrzest, budowę i poświęcenie kościoła oraz pogrzeb diakona, chciałem rozłożyć to w czasie. Biorąc pod uwagę konieczność budowy kościoła, przyjmując, że był on drewniany, inwestycja ta musiała trwać kilkanaście dni. Można przyjąć, że całe to zdarzenie trwało około dwóch tygodni. Trzeba też wziąć pod uwagę, że trwała zima i to dość poważna (Parsęta była skuta lodem), więc budowa musiała jakiś czas trwać. Oczywiście, obracamy się na poziomie bardzo roboczych hipotez. Nie mamy na ten temat przekazów źródłowych, nie wiemy też, czy ostatecznie budowa nawet niewielkiej kaplicy została do czasu pogrzebu ukończona, czy była ona miejscami na przykład prowizoryczna. Takiego przebiegu wydarzeń nie można jednak wykluczyć, choć wydaje się, że zapewne zyskałoby to odzwierciedlenie w opisie misji biskupa…

Śladów omawianego kultu Magów nie można znaleźć w początkach lokacyjnego Kołobrzegu. O pierwszym kościele św. Mikołaja nie wiemy nic, podobnie o kościele św. Ducha. Podobnie mało wiemy o początkach kołobrzeskiej kolegiaty Marii Panny. Warto tu jednak zaznaczyć, że wyposażenie tych świątyń wcale nie musiało stać na niskim poziomie, znanym z kościołów wiejskich. Było wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę prezentowaną figurkę św. Jana Ewangelisty, prezentowaną w Muzeum Miasta Kołobrzeg. Wydaje się więc, że ten kult początkowo w Kołobrzegu nie istniał. Prezentowane sceny pokłonu Trzech Króli pochodzą dopiero z XIV wieku i mają charakter chrystologiczny. Dotyczą one scen z życia Jezusa Chrystusa jako przedstawień biblijnych, przybliżających wiernych do zbawienia. W ten sposób ludzie epoki średniowiecza mogli na własne oczy zobaczyć sceny, o których mowa była w czytanych po łacinie tekstach z Pisma Świętego. Pierwszym zabytkiem, na którym zobaczymy takie przedstawienie, jest scena jeszcze w duchu romańskim na chrzcielnicy z 1355 roku. Ta wielka misa chrzcielna prezentuje 26 scen z życia Chrystusa. Jak widać, wizyta Magów, choć prezentowana tylko w jednej ewangelii, została uznana za niezwykle ważną w kołobrzeskiej wspólnocie religijnej. Wykonana przez Johanna Alarta na zlecenie nieznanego fundatora (chyba bardziej jednego z patrycjuszy, niż kanoników, ale to tylko hipoteza), musiała odzwierciedlać ówczesne trendy religijne. Magowie mają korony, bo są już uznawani za królów. Natomiast na o wiele powyższym poziomie stała XIV-wieczna polichromia sklepień w kolegiacie, ale i ona została namalowana przez anonimowego artystę tak, jak wówczas w miastach niemieckich wyobrażano sobie wizytę Magów. Tu, w przeciwieństwie do chrzcielnicy, nie ma już Maryi na tronie, ale jest żłóbek, a właściwie jego zadaszenie. Królowie mają korony, mają też dary. Scenę tę od przedstawienia na chrzcielnicy różni fakt, że nie ma tam słynnej gwiazdy…

Przez około sto lat w mieście nad Parsętą nie obserwujemy kultu Magów. Gdy on powraca, staje się niezwykle popularny, a do kościoła mariackiego produkowane są aż dwa dzieła: obraz i ołtarz. Zadziwiające, że nagle po takiej przerwie w Kołobrzegu odradza się kult Objawienia Pańskiego, a gdy się pojawia, to w dodatku w tak dużym natężeniu. Moim zdaniem, nie jest to dzieło przypadku. W tutejszym ośrodku miejskim musiała być już pod koniec XV wieku znana „Historia Trium Regum” autorstwa Joannesa de Hildesheim, która ukazała się pomiędzy 1364 a 1375 rokiem. W XV wieku, pielgrzymki do Kolonii, do katedry, w której przechowywane były relikwie Trzech Króli, powodowały zwiększenie się recepcji kultu Objawienia Pańskiego (szerzej: Sylvia Harris, The „Historia Trium Regnum” and the mediaeval legend of the magi in Germany, „Medium Aevum”, 1/1959). Tak też musiało być w Kołobrzegu. W ten sposób, około 1500 roku powstał obraz z fundacji Simona Adebara, ze słynnego rodu Adebarów, przedstawiający pokłon Trzech Króli. Trudno powiedzieć, czy to sam Adebar był w Kolonii, czy też został zainspirowany przez kogoś, kto z takiej pielgrzymi powrócił. Pewne jest jedno: kult ten w tym czasie musiał być modny w mieście nad Parsętą, skoro zdecydowano na wykonanie takiego obrazu. W dolnym rogu dzieła widnieje postać Simona Adebara i jego dwóch zmarłych żon: Dorothei i Katheriny. Jest też herb rodu Adebarów. Sam obraz, choć utrzymany w konwencji lokalnych przedstawień średniowiecznych, jak pisze w swojego książce „Der Kolberger Dom” ostatni pastor kolegiaty Paulus Hinz, w dziele tym widać „pewne wpływy staroflamandzkiej szkoły, z magicznymi kolorami uroczych ubrań, z bogactwem figur i kolorów, które sprawiają, że obraz wygląda prawie jak dywan z postaciami holenderskimi, flamandzkimi twarzami i wieloma innymi”. Powstaje pytanie, czy walory tej szkoły prezentował lokalny artysta, czy też fundator zamówił dzieło poza Kołobrzegiem. Jest to kwestia otwarta, gdyż żaden z autorów dawnej historii Kołobrzegu nad tymi kwestiami się nie rozwodzi. Moim rozczarowaniem jest fakt, że nie znalazłem również żadnych informacji na temat kultu Objawienia Pańskiego w Kołobrzegu. Bo choć zachowały się opisy dzieł sztuki, to jednak powody ich powstania nie są znane.

Drugim dziełem z tego samego okresu, a więc pochodzącym z końca XV wieku (ok. 1500 rok), jest tryptyk z przedstawieniem Pokłonu Trzech Króli. Nie znamy ani jego autora, ani fundatora. Było to dzieło o charakterze ołtarzowym, co oznacza, że na przełomie XV i XVI wieku kult Objawienia Pańskiego musiał być bardzo intensywny. W innym wypadku, tak kosztowne dzieło po prostu by nie powstało. Jest to dzieło średniowiecznej sztuki snycerskiej, polichromowane i bogato złocone. Wszakże obecna prezentacja jest pozbawiona pełnego kształtu ołtarzowego, jednak w średniowieczu, gdy znajdowało się ono na jednym z filarów kościoła mariackiego, musiało robić bardzo duże wrażenie. „Przed zrujnowanymi ścianami ubogiej stajni w Betlejem widać Maryję i Dzieciątko Jezus. Mędrcy przybyli z dalekiego Orientu, aby Go czcić” – pisze Paulus Hinz. Zaznacza również zmianę w interpretacji samego wydarzenia z Ewangelii św. Mateusza. Wskazuje, że symbolizują oni ludzi z różnych części świata. Baltazar ma ciemną twarz, zdejmuje w zachwycie wobec Dzieciątka kapelusz. Melchior unosi rękę w górę. Prawdopodobnie wskazuje gwiazdę, której jednak na tym przedstawieniu brakuje. Tu na marginesie dodam, że nie ma jej też na przedstawieniu polichromii sklepień, za to jest widoczna na chrzcielnicy, ale też na obrazie ufundowanym przez Simona Adebara. Trudno powiedzieć, czy pierwotnie gwiazda była, a potem ją usunięto, czy też uległa zniszczeniu. Trzeci Mag, Kacper, klęczy przed Chrystusem i wręcza mu swój dar - złoto. Zza muru wygląda św. Józef, a obok niego jest wół i osioł.

Na tym kończą się przedstawienia magiczne w historii Kołobrzegu. Wraz z nastaniem reformacji, dawne średniowieczne dzieła sztuki zostały dostosowane do nowych wymogów liturgicznych. Te, które uznano za zbędne, albo zniszczono, albo przystosowano do nowych uwarunkowań, na przykład wyodrębniając figury świętych. Co ciekawe, wszystkie przedstawienia Objawienia Pańskiego przetrwały do naszych czasów. Wyjątkiem jest tu polichromia sklepień, której przetrwały tylko zdjęcia. Polichromie przestały istnieć w marcu 1945 roku wraz zapadnięciem się sklepień nawy głównej.

Robert Dziemba

Zdjęcie wprowadzające przedstawia tryptyk „Pokłon Trzech Króli” autorstwa Tadeusza Jończyka i przedstawia stan zabytku z początku XX wieku, a więc sprzed restauracji. Zdjęcia pozostałych zabytków można zobaczyć w moim artykule z 2015 roku: https://miastokolobrzeg.pl/historia/9471-trzej-magowie-i-ich-gwiazda-w-koobrzegu.html

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama