Light rain

4°C

Kołobrzeg

20 kwietnia 2024    |    Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czesław
20 kwietnia 2024    
    Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czesław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

gromek kołobrzeg

27 listopada 2006 roku, Janusz Gromek złożył przysięgę i został prezydentem Kołobrzegu. Zastąpił na tym stanowisku Henryka Bieńkowskiego, którego pokonał w wyborach bezpośrednich 93 głosami (uzyskał 50,32% poparcia). Rządził nieprzerwanie przez 12 lat. Trudno opisuje się historię ludzi żyjących, zwłaszcza, że ci żyjący obok opisywanego, mają swoje zdanie, często niezwykle subiektywne, na temat ocen faktów i wydarzeń. Ale na pewno warto spróbować.

To była prezydentura przypadkowa. W podzielonym politycznie Kołobrzegu, teoretycznie rządził PO-PiS, zasadniczo oparty na stowarzyszeniu Centroprawica Razem. Z jego poparcia, Janusz Gromek został w 2004 roku przewodniczącym Rady Miasta. Jednak w 2006 roku doszło tam do głębokich podziałów, w wyniku czego, politycy jeszcze do niedawna popierający Henryka Bieńkowskiego, odeszli i związali się z Platformą Obywatelską. W 2005 roku, posłami zostali: Czesław Hoc z PiS i Sebastian Karpiniuk z PO. Ten ostatni, był zastępcą Bieńkowskiego, a po wygranych wyborach zaczął rozmontowywać układ rządzący. Platforma, w Radzie Miejskiej formalnie nie miała żadnego radnego, ale bardzo szybko utworzyła klub i zablokowała budżet na rok 2006. Henryk Bieńkowski nie miał większości, nie mógł polegać na SLD i musiał przystać na warunki PO. Potem antagonizmy ulegały eskalacji. Za wszystko odpowiadał Sebastian Karpiniuk, który chciał w Kołobrzegu sprawować rządy samodzielne. Aby plan zrealizować, potrzebował kandydata na prezydenta, który w ogóle miałby szanse w starciu z Bieńkowskim. Było ich dwóch: Marek Hok i Janusz Gromek. Co do zasady, początkowo murowanym kandydatem był właśnie Hok. Ale Hok miał wadę: był zbyt samodzielny, a przede wszystkim miał polityczne ambicje. Wydaje się, że to właśnie nie podobało się Karpiniukowi, który wybrał bardziej sterowalnego, jak mu się wydawało, Janusza Gromka. Prasa donosiła po 4 lipca 2006 roku, że na 50-te urodziny, partia powierzyła Januszowi Gromkowi kandydowanie na prezydenta. Celem autora nie jest omawianie samej kampanii i jej przebiegu. 26 listopada, w drugiej turze wyborów, wygrywa Janusz Gromek, którego hasłem w kampanii było „dynamiczny i skuteczny”.

Dzień później, odbyła się sesja Rady Miasta, podczas której zaprzysiężono Janusza Gromka na prezydenta. Był to poniedziałek. Prosto z sali koncertowej kołobrzeskiego ratusza, prezydent wraz z małżonką przeszedł do Urzędu Miasta. On sam wspomina po latach, że nikt z urzędników do urzędu go nie wprowadzał. Znajdujące się w naszym redakcyjnym archiwum zdjęcia potwierdzają jego słowa. Był z nim m.in. Andrzej Mielnik i Adam Wierzbowski, ale także szerokie grono przyjaciół prezydenta, które gromko zaczęło przybywać do urzędu.

Janusz Gromek powołał swoich współpracowników. Jego zastępcą ds. gospodarczych został ówczesny dyrektor Zieleni Miejskiej – Tomasz Tamborski. Funkcja zastępcy prezydenta ds. społecznych trafiła w ręce ówczesnego kierownika Klubu Garnizonowego – Mirosława Tessikowskiego. Sekretarzem miasta została nauczycielka matematyki – Ewa Pełechata. Zmiany personalne dotknęły niemal całego samorządu. Zanim jednak do tego doszło, Platforma postanowiła upokorzyć Bieńkowskiego i w Radzie Miasta sprawować wspólne rządy z Prawem i Sprawiedliwością. PiS zachował jedno miejsce prezesa w spółce komunalnej (Zarząd Portu) i dostał swojego zastępcę prezydenta. Przed Tessikowskim, funkcję tę pełnił Bernard Mielcarek. To była ręką zgody i kompromisu, wysunięta przez Karpiniuka. Nie trwało to jednak zbyt długo ze względu awanturę z oświadczeniem majątkowym małżonki, którego nie złożył Janusz Gromek. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał przepisy obowiązujące samorządowców za niezgodne z konstytucją, współpraca z PiS wygasała, aż wreszcie się rozpadła, a PO rozpoczęła cichą współpracę z SLD.

Kolejne trzy lata, były dla kołobrzeskiego samorządu niezwykle burzliwe. Sebastian Karpiniuk dość szybko przekonał się, że Janusz Gromek jest politykiem niesterowalnym, a w 2009 roku można uczciwie napisać, że obu polityków łączyła szorstka przyjaźń. W mieście ogromne wpływy miało lobby budowlane. Zabudowywano kolejne działki w uzdrowisku, wycinano drzewa gdzie popadło. Nie istniała jakakolwiek strefa przekonywania mieszkańców. Fatalna polityka doprowadziła do zapaści KTBS. Rosły spory prezydenta, przede wszystkim z kupcami. Ale z drugiej strony, realizowano sprawną politykę społeczną, inwestycje, w tym pierwszy etap kołobrzeskiej obwodnicy, a opozycja była w rozsypce. Nikt nie potrafił wysunąć szerszego frontu przeciwko rządzącym, nawet wtedy, gdy na jaw wyszła sprawa Korzyścienka i budowy instalacji do pirolizy za unijne pieniądze. Startujący w wyborach Henryk Bieńkowski przegrał z Januszem Gromkiem i Platforma Obywatelska dalej mogła rządzić Kołobrzegiem.

Tu warto podkreślić wpływ na zmiany w polityce w związku z katastrofą smoleńską 10 kwietnia 2010 roku. W wyniku wypadku lotniczego, zginął poseł Ziemi Kołobrzeskiej Sebastian Karpiniuk. Janusz Gromek nie był w 2010 roku planowany na kandydata na prezydenta. Partia bardziej oscylowała w kierunku Marka Hoka, a ten nie ukrywał, że byłby gotów walczyć o urząd. Wtedy jeszcze funkcjonowały słynne konferencje czterech muszkieterów: Karpiniuka, Hoka, Gromka i Mackiewicza Po śmierci Karpiniuka, układ uległ przeobrażeniom. Kandydatem na prezydenta został Gromek, a Hoka, wówczas członka Zarządu Województwa, przewidziano do parlamentu. Obydwaj kandydaci wygrali wybory. Jeszcze przed tą elekcją, Mackiewicza w fotelu starosty zastąpił Tomasz Tamborski.

Druga kadencja miała charakter konsolidacyjny i była o wiele bardziej spokojna. Są to w pełni samodzielne rządy Janusza Gromka, w których opracowano i wdrożono nową politykę mieszkaniową, rozpoczęto realizację drugiego etapu obwodnicy, a także dokonywano absorpcji ogromnej ilości środków unijnych na miejskie inwestycje, jak rewitalizacja poszczególnych części miasta, zabytków, w tym kołobrzeskiej bazyliki, czy miejskich parków. Zastępcą Janusza Gromka została na krótko Anna Mieczkowska, a po wygranych wyborach przez Marka Hoka, trafiła ona do Zarządu Województwa. Sprawy społeczne przejął Jerzy Wolski, a gospodarcze Andrzej Olichwiruk. Kołobrzeg, na koniec drugiej kadencji, zdobył wiele wyróżnień i laurów, których kulminacja przypada na pierwszy rok trzeciej kadencji Janusza Gromka.

Są jednak także rzeczy, które jednoczyły przeciwników Janusza Gromka. Samodzielne sprawowanie władzy powoduje, że nie dostrzega się pewnych problemów, zwłaszcza gdy obejmują one mniejsze środowiska. Jedną z afer, trawiących urząd, była sprawa budowy galerii "Hosso" przy ul. Armii Krajowej. Tak dochodzi do połączenia sił części organizacji pozarządowych, SLD i PiS. Tak powstało Porozumienie Dla Kołobrzegu, które jako kandydata na prezydenta miasta wysunęło odwołaną przez ekipę Janusza Gromka z funkcji prezesa Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w 2010 roku – Wiolettę Dymecką. Pewność siebie, w niektórych przypadkach nawet arogancja władzy ze strony rządzącej ekipy, doprowadziła do przegranych przez PO wyborów do Rady Miasta (11 głosów uzyskało PDK), a wreszcie konieczność współpracy z Jackiem Woźniakiem, dzięki poparciu którego, Janusz Gromek ostatecznie wygrał wybory w drugiej turze 5 grudnia 2014 roku, zostając po raz trzeci prezydentem Kołobrzegu.

Jak przebiegały rządy lat 2014-2018, wiadomo wielu naszym czytelnikom i w związku z dopiero co zakończoną kampanią wyborczą, na ma potrzeby przypominania czy powielania pewnych faktów. Nie budzi wątpliwości, że gdyby Janusz Gromek wystartował po raz czwarty, prezydentem też by został. Co ciekawe, gdy w 2006 roku prezydenta wprowadzali do jego gabinetu przyjaciele, Andrzej Mielnik krzyknął: „To co Janusz, teraz 2 kadencje!”. Na co Janusz Gromek odpowiedział: „Jak dwie. Trzy!”. Historia tym słowom uczyniła zadość.

Robert Dziemba
Fot. Przemysław Gryń

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama