Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Kołobrzeg stolicą ucieczek z PRL (2)Kołobrzeg stolicą ucieczek w PRL (14)... Były liczne przypadki udanych ucieczek z komunistycznego raju, a do porażek wopiści przyznawali się niechętnie.


Były liczne przypadki udanych ucieczek z komunistycznego raju, a do porażek wopiści przyznawali się niechętnie.

Przykładem może być Sprawa Operacyjnego Sprawdzenie o kryptonimie „Blind” założona 20 listopada 1981 roku przez Wydział II Bałtyckiej Brygady WOP w Koszalinie i dotyczył ucieczki z kraju kołobrzeżanina Bogusława Bauera (IPN Sz 00146/12/Diazo).

13 października 1981 roku naczelnik Wydziału „B” (zajmujący się podsłuchami) Służby Bezpieczeństwa z Koszalina poinformował dowódcę Granicznej Placówki Kontroli WOP w Kołobrzegu, że według jednoźródłowej informacji agenturalnej w nocy z 24 na 25 września 1981 roku Bogusław Bauer nielegalnie przekroczył granicę w Kołobrzegu prawdopodobnie zablindowany na jeden ze statków PŻB. Dowódca GPK Kęsikowski zlecił prowadzenie czynności Maćkowiakowi. Ustalono, że 24 września 1981 roku po godzinie 23 wyszedł z portu Kołobrzeg m/s Dziwożona, który został sprzedany i udał się w swój ostatni rejs do RFN. Statek został przeszukany nie tylko przez wopistów, ale również i przez funkcjonariuszy Urzędu Celnego. Nikogo nie znaleziono, a tajny współpracownik „Mały”, członek załogi, twierdził, że w kanale kilońskim ani w porcie docelowym w Hamburgu nie ujawnił się blind, a nadto cała załoga powróciła do kraju. SB poinformowało wopistów, że według ich jednoźródłowych niepotwierdzonych informacji pomocy Bauerowi w zablindowaniu się na statek udzielił marynarz imieniem Tadeusz, który ma wadę wymowy i sepleni. Nie ustalono, kim jest ten marynarz, bo w PŻB było jedenastu marynarzy o tym imieniu. Podejrzenie o pomoc w ucieczce skierowano też na Romana Górskiego, Mirosława Zapaśnika i marynarza o imieniu Wiktor. Wszystkie te tropy okazały się fałszywe.

Oficerowie WOP sporządzali kolejne plany operacyjne zakładające między innymi dotarcie do znajomych uciekiniera i jego bliskich, w tym byłej żony. Uaktywniono agenturę tajnych współpracowników o pseudonimach „Jankowski”, „Kraszewski”, „Kamiński”. Autor planu ppłk Stanisław Bubicz pisał go językiem, którego fragmenty warto przytoczyć:
„1. TW „Jankowski” – źródło sprawdzone, obiektywne. Lojalny wobec organów WOP. Posiada bezpośrednie dotarcie do Sudnikowicza (rzekomy kontakt figuranta) i jest w stanie realizować zadania w sprawie.
2. TW „Kraszewski” – źródło sprawdzone i lojalne wobec naszych organów. Charakter i miejsce pracy umożliwia mu ustalenie  rozpoznanie osób zatrudnionych w porcie, które mogły udzielić figurantowi pomocy w ucieczce z kraju.
3. TW „Kamiński” – pozytywnie ustosunkowany do organów WOP. Prawidłowo realizuje stawiane zadania. Ma możliwości rozpoznania osób z brygad przeładunkowych, które mogły mieć powiązanie  z figurantem.”

Do działań operacyjnych zaangażowano agentów, w tym również o wdzięcznym pseudonimie „Carmen”. Roczna praca kilkunastu oficerów WOP nie przyniosła pozytywnych rezultatów i nie natrafiono na żadne ślady. Zaczęto więc rozważać możliwość ucieczki Bauera przy pomocy TIR-a. W tym czasie z Kołobrzegu wyjeżdżało kilka samochodów ciężarowych na Zachód. Przyjęto założenie, że mógł dostać się do ciężarówki w Świdwinie, a nawet w Poznaniu. Żmudne ustalenia prowadziły na manowce. Trzecia hipoteza zakładała, że Bauer wyjechał na Węgry, a następnie przedostał się nielegalnie do Austrii, a dalej do Hamburga, gdzie widziano go w obozie dla uchodźców. Nie było żadnego konkretnego dowodu, że tak istotnie było, ale dowództwo Bałtyckiej Brygady WOP uznało, że ucieczka odbyła się poprzez Węgry. Było to bardzo wygodne, bo to nie my, ale towarzysze węgierscy źle pilnowali granicy. Z tym optymistycznym wnioskiem z końcem 1982 roku zakończono SOS „Blind”.

W dawnym mieszkaniu Bogusława Baura nie mieszka nikt z jego rodziny. Jeden ze znajomych widział kilka lat temu dawnego uciekiniera, gdy odwiedził Kołobrzeg. Jest więc szansa, że dowiemy się, jak naprawdę było. Czekam na informacje pod numerem telefonu 602-460-722. Mam nadzieję, że dalsza cześć tego artykułu zostanie dopisana.  

Edward Stępień

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama